Cichość Freaka’a na blogu przez okres tygodnia, udzieliła się chyba całemu towarzystwu- tym bardziej, że ostatnio tak chłopiec się rozkręcił w pisaniu, że molestował w zeszłym miesiącu ciągłymi wpisami praktycznie codziennie- ale gdyby nie stałe grono wiernej adoracji , pewnikiem nikt by tego nie przeczytał ;] jednak nie ma jak wierne czytelnictwo, dlatego HaDeS ciągle tak powtarza, że o czytelnika trzeba dbać :) no i to mu się chwali- jednak kulturę jakoś w sobie posiada- mimo wszystko! A mi osobiście pozostaje tylko nauk pobierać ;]
Ale cichość, to tylko przykrywka weekendu majowego, na którym podziemnie bóstwo ładowało swoje piekielne i sarkastyczne akumulatory, napajając się błogim nic nie robieniem, połączonym z hasem, jedzeniem i nagminnym- ale kulturalnym piciem (soku rzecz jasna, soku- porzeczkowego czarnego) ;]
A to wszystko po to, by powrócić ze świeżym umysłem, ciętą ripostą i nieograniczonym pokładem pozytywnych wibracji, którymi rzecz jasna będzie trzeba się oficjalnie podzielić ;]
Dzięki żelazku Czarownicy, ogarnąłem umysł HaDeSa, więc na bieżąco przykładając ucho do urządzenia, wiem z czym wyskoczy w swej garści… a ja robie tylko czarną robotę odsłaniając ukradkiem kawałeczek po kawałeczku, co dziecię pod sobą skrywa ;]
Na litość boską- ile można się lansować ;] o zgrozo ;]
Sam również powróciłem na swym ślinotoku twórczo- dziecięcym do stałego skrobania, więc Hasające Dialekty Sarkastyczne prowadzone przez Freak’a (jeszcze to można dodać, do jego wylewności w zeszłym miesiącu fiu fiu, felietony w jego męskich rękach się palą), nie będą już samotnie widnieć na moich włościach ;]
Tatinowe He He Poletko, zawiało w końcu czymś twórczym na blogu, co się bardzo chwali i sam osobiście z większa chęcią przesiaduje w tym kurniczku- a sam fakt założenia tylko i wyłącznie strony poświęconej rękodziełu przez samego rzemieślnika, będzie pozytywnym krokiem do ukazania szerszej publiczności takich twórczych pereł, które cieszą nie tylko moje oko ;] ale powolutku :)
Ale jak wiadomo nauki w las nie poszły i sam HaDaS coś wyniósł z rodzinnego domu i nieporadnie stara się sam dłubać w materiale, przynajmniej w zalążku doganiając spragnione ambicje ;]
poniżej nowość, przedsmak i preludium, o którym opowie sam autor w najbliższym WA, bo nie chce całej roboty mu tu zabierać ;] w końcu to jego gospodarka- więc zamykam chlapowaty język w mym podniebieniu ;] dlatego nie mogę pozwolić sobie na więcej, tym bardziej że mam dwie kontrole słowne nad sobą ;] jak przejdę kolejny casting z batem nad sobą i setką pytań, może zostanie mi dane więcej luzu ;] bo jednak hasająca małpa niczego dobrego nie wprowadza jak tylko zamieszanie ;]
:D Wyobrażacie sobie HaDesa trzymanego pod pantoflem? Będącym cieniutkim i płaskim jak japonek- wręcz pergamin? Ja sobie nie wyobrażałem- ale fakt jest faktem, a naga prawda prędzej czy później na jaw wychodzi ;] poznawanie tego człowieka za pomocą żelazka Doro i siły umysłu, przyprawia mnie o coraz większy szczękościsk i mięśnie na policzku ;]
Jest zabawnie więc psuć tego nie trzeba ;] proszę napajać się słonkiem, które ponownie do swych łask wróciło i łapać grono motyli w swe łapy, połykać i do brzucha wrzucać, by rewolucje uczyniły ;]
przypominam jeszcze zabawę z zarostem ;] Gdyby ktoś ominął ten fakt- chociaż wątpię ;]
Na zakończenie błogie nic- czyli błogie wszystko, które pozwala na odpłynięcie emocjonalne ;]
A tym czasem wybieram się na pląs ;]
Miłego weekendu i proszę się Freak’iem ładnie opiekować- bez wyjątków ;]
K.I.M.
Kimi, nawet Ty się jakiś grzeczny i układny w tym wpisie zrobiłeś ;) Co ta wiosna z ludźmi robi ;)
OdpowiedzUsuńMiłego :)
to nie wiosna ;]
OdpowiedzUsuńto pas nade mną wiszący z trzech stron ;]
aż z trzech?! ;) no jakże to ;P
OdpowiedzUsuńno tak :D z trzech :D
OdpowiedzUsuńtrzy to najbardziej srogie i dające klapsy i riposty ;]
a nawet licząc dogłębniej doliczyłbym się nawet 6 ;]
6 to już ośmiornica...tfuuu sześciornica czy jakoś ;P
OdpowiedzUsuń:D dokładnie, sześciornica z wielkimi mackami, a w każdej macce inny gadżet do tłuczenia ;]
OdpowiedzUsuńta dzisiejsze cenzura słowna.... tfuuuu ślinotokowo- dziecięca ;]
lepiej nie będę sobie tego wyobrażać, bo aż strach się bać ;)
OdpowiedzUsuńale że Ty się tak poddałeś tej cenzurze i nie brykasz... ;)
Choco nie miałem wyboru :D coś za coś :D
OdpowiedzUsuńale nie pytaj co za co ;] heheh
a człowiek jednak na błędach swych się uczy ;]
aż tak strasznie nie jest- wystarczy być ino... grzesznym... tfuuuu grzecznym :D
Transakcja wiązana ;) Dobrze nie będę ;)
OdpowiedzUsuńgadam za dużo, zacieszam... to ja też grzeczna będę i na temat :)
:D ha ha ha coś w tym stylu ;]
OdpowiedzUsuńa gadać trzeba, zacieszać i hasać :) to jest podstawa egzystencji- normalnej egzystencji ;]
przynajmniej Ty grzeczna nie bądź- błagam :D
bo świat zwariuje ;]
Jak ładnie napisane! Och, co to za wisiorek małpkowy taki cudny?
OdpowiedzUsuń:D zdarza mi się czasem ;] heheh
OdpowiedzUsuńa o tym wisiorku HaDeS napisze sam ;] i tak pod jego nieobecność się wyłamałem ;]
chce podkreślić, że jednym z pasów nad mą głową trzyma właśnie sama Matka Chrzestna ;]
"Bądź moim Japonkiem" - ciekawa sprawa!
OdpowiedzUsuńZ takimi treściowo nośnymi ksywami trzeba uważać, bo mogą przylepić się na stałe, hahah, nie Hades już, tylko Japonek ;D
Zupełnie nie wiem, komu przeznaczon jest wisior, jednak gdyby była jakakolwiek szansa, ustawiam się w kolejce, mogę w zamian serię miseczek zrobić!
OdpowiedzUsuńDoro, na taki komentarz czeka się miesiącami :) ha ha ha w pięty idzie mimowolnie ;]
OdpowiedzUsuńdzięki Bogu nie mi se se se
HaDes Japonek?
podpisuje się pod tym obiema rękami ;]
Doro ;]
OdpowiedzUsuńto jest magiczny wisior!!!
posiada w sobie pokład niesamowitych wibracji i energii, zakładając go przekazywane są mroczne i podziemne siły ,,bóstwa" ;]
do kolejki zapisać się można, choć z góry uprzedzam- nie warto ;P ale już ciiiiii
nic nie gadam ;]
Kimi, świat już zwariował ;)
OdpowiedzUsuńTo ja jeszcze pochwalę Hadesa za ładny wiosiorek ;) Hadesie proszę rozwijać swoje talenta :)
Super oszczędna, konkretna, trafiona forma!
OdpowiedzUsuńWięc dostał się w dobre ręce, zatem jest mi mniej przykro, że się nie załapię ;D Otrę zatem łzy labradorytami.
Ja kiedyś dostałam od Kasi L. niesamowitego druida z drewna, uwielbiam takie totemiczne formy.
JA WAM DAM JAPONKA!!!
OdpowiedzUsuńTym japonkiem przez gołe tyłki zaraz zarobicie! ;D
Z rozkoszą coś tam mogę Doro wydłubać, w zamian przygarnąłbym cynamonowo-labradorydowy naszyjnik ;)
OOOoooo, jak pięknie! To zaczynam myśleć nad zakupem odpowiednich komponentów ;)
OdpowiedzUsuńTy się lepiej zastanów co ma przedstawiać gadżet ;>
OdpowiedzUsuń:D ha ha nie ma jak twórcza wymiana gadżetowa ;]
OdpowiedzUsuńaj lajk it ;]
japonek japonek ;]
na to wychodzi HaDeSie, że i Ty etniczny jesteś;] ha ha ha
OŚMIORNICĘ!!!
OdpowiedzUsuńsześciornice ;P
OdpowiedzUsuńMałpa rodem z Nazca... śliczna:DDD
OdpowiedzUsuńz lekką nutą kameleonowatości;)
Jak ośmiornica to proszę bardzo ;]
OdpowiedzUsuńWidzę, że ktoś doskonale odgadł skąd czerpałem (zrzynałem) inspirację ;D
;DDD
OdpowiedzUsuńno raz jeszcze napiszę- śliczna jest i już:D
Sydoniu ;]
OdpowiedzUsuńpojawi się zapewne osobny post z rąk HaDeSa przedstawiającego małpkę dokładniej w dziale WA :) i zapewne zostanie ujawnione z czego została wykonana ;] oczywiście musiałem swym długim jęzorem wyprzedzić sam amulet w tym poście, ale zostało mi to już wybaczone ;]
Dziękuję za słowa uznania ;-*
OdpowiedzUsuńJak słusznie pisze Kimonek "Adwokat diabła", któremu przy nadarzającej się okazji wyrwę gadatliwy język, już niedługo będzie stosowny wpis traktujący o tym wisiorku ;)
Wyrwij mój gibki język, a pozostaniesz w płaczu i lamencie ;]
OdpowiedzUsuńja to przeżyje... nie wiem jak otoczenie ;]
na stos pójdziesz...
Adwokat Diabła ;] se se se tak została okrzyknięta moja Hanka Dentystka przez pewne ,,grono" ;]
ino nie pytać kto diabłem ;]
No i proszę jak ja znikam na parę dni na moich ulubionych "czytadłach "zaczyna się od razu ruch ...wisiorowa małpeczka wspaniała... Pozdrawiam ciepło...
OdpowiedzUsuńPowinnaś częściej bywać na blogowych włościach, Czarodziejko ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki