piątek, 20 maja 2011
Hasający Dialekt Sarkastyczny 7
Za mną kolejna intensywna noc w pracy, rano siłka, po niej sauna, szybkie spotkanie z kuzynką, kino, śniadanie przed 13, poblodżenie, a wieczorem impreza na mieście.
Jutro znowu nocka... i znowu... i znowu...
Czyli tak jak lubię ;DDD
Zima minęła, wygrzebałem się z gawry i przestawiłem na funkcjonowanie letnie.
Tyle o mnie.
Kimon zdaje się nie uwzględniać zimowego leniuchowania i bez przerwy angażuje się w kilka projektów jednocześnie.
Wszędzie go pełno. Jednak doby nie da się rozciągać w nieskończoność, stąd pewne zaniedbania tu i tam.
Tym razem trafiło na bloga, choć autor zapewniał, że w maju wraca.
Niby wrócił, ale jakoś tak sporadycznie.
Zapodał auto-szkice, pohasał ze zjawiskową Maszką i tyle.
Niby krąży między zieleniakiem, a pracowienką, po drodze zahaczając o HTFy.
Zapętlony wśród warzyw, oleju na płótnie, litrów wina oraz dymu papierosowego.
Taki tryb życia, musi odbijać się na najbardziej hartownym organizmie!
Widzieliście Kimona w realu?
Ja miałem tą przyjemność ;)
Ludzie!!! On na swoich zdjęciach nadużywa Corela!
Młody człowiek, ledwo co od matczynej piersi odessany, a wygląda jak tytusowa babcia Hopsasa z Trapezfiku ;D
Tutaj rozpisuje się o hasaniu, a tymczasem ledwo nogami powłóczy, garbiąc się niemiłosiernie.
Zmarszczki, siwizna, przerzedzone zęby, włosy z nosa oraz uwiąd.
LUDZKI WRAK!!!
Parafrazując księdza Twardowskiego, Śpieszmy się kochać ludzi, bo płoną jak stóg siana...
Z punktu widzenia materialisty, streszczajmy się z wykupywaniem jego dzieł, gdyż niedługo zostaniemy milionerami ;)))
Tym optymistycznym akcentem, kończę cotygodniową durnotkę, idę przypudrować nosek, założyć wyjściowe kolczyki i tanecznym krokiem hasam w miasto ;D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
znowu czuje się nagi...
OdpowiedzUsuńNo nie mogę ;) ha ha ha
OdpowiedzUsuńMiłego hasania ;)
to jedna z lepszych durnotek....uśmiałam się, choć......z czego tu się śmiać;DDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńdo jutra mam focha ;P z przytupem ;]
OdpowiedzUsuńTeraz już nawet wiem dlaczego mi z nieba spadł nic dziwnego skoro ma skrzydła.Pozdrawiam i życzę miłego weekendu...
OdpowiedzUsuńTaki to był taneczny krok w miasto, że w łóżku na krótką drzemkę wylądowałem i teraz się obudziłem ;]
OdpowiedzUsuńCóż... Przynajmniej nadrobię komiksowe zaległości ;D
ha ha ha i co mruczy i burka, że hasa :P
OdpowiedzUsuńPipsztok :D
ha ha ;) Ale dobry sen nie jest zły ;)
OdpowiedzUsuńsny są bardzo sympatyczne :D
OdpowiedzUsuńa muszę się pochwalić, ze ostatnio sypiam bardzo dobrze- jaknigdy dotąd :DDDDDD mimo że krótko ;]
a jakie sny........ łomatko :D
no jakie Kimi?
OdpowiedzUsuńno coś Ty :D
OdpowiedzUsuńnie powiem tak na forum ;]
bo bede miał wypieka na twarzy :D
że Ty? nie wierzę ;)
OdpowiedzUsuńeeee jak taaakie sny, to nie Ty jeden miewasz ;)
Choco jakie???
OdpowiedzUsuń;P o czym Ty myślisz tam w swej główce?
takie, które mogłyby spowodować wypieka ;) ha ha ha
OdpowiedzUsuńWeźcie sobie kogoś znajdźcie, to sny będą mniej burzliwe ;DDD
OdpowiedzUsuńHadesie, a czy ja powiedziałam, że mam burzliwe sny? Co najwyżej podróżnicze ;P
OdpowiedzUsuńTakie odniosłem wrażenie ;D
OdpowiedzUsuń... uhm... aha... ;)
OdpowiedzUsuńCo tak hmmmka?
OdpowiedzUsuńnic nic :)
OdpowiedzUsuńTak bezcelowo hmmmkasz??? Jak tak można ;)
OdpowiedzUsuńczy bezcelowo... hmmm... ;)
OdpowiedzUsuńGadać z kobietami ;]
OdpowiedzUsuńCzy wy zawsze musicie być takie tajemnicze ;>
Za inne się nie wypowiadam ;) Jeśli chodzi o mnie samą, to czy ja muszę bez potrzeby odkrywać swoje karty? ;)
OdpowiedzUsuńaaaaaaarghhhhhh!!!
OdpowiedzUsuńzaraz mnie szlag trafi, przez takie ciuciubabczenie ;D
oj tam oj tam, zaraz tam jakieś ciuciubabczenie ;)
OdpowiedzUsuńale żeby szlag trafiał? złość piękności szkodzi :D
Staram się ;]
OdpowiedzUsuńjesteś niemożliwy ;)
OdpowiedzUsuńRaczej Ty jesteś niemożliwa ;)
OdpowiedzUsuńże niby ja? ;) Ty naprawdę jesteś niemożliwy ;)
OdpowiedzUsuńZnowu zaczynasz ;-P
OdpowiedzUsuńniby co ;P?
OdpowiedzUsuńdobrze to już nie zaczynam i grzecznie wyżyję się na mojej notce ;)
OdpowiedzUsuńJednak kumisz o co kaman ;D
OdpowiedzUsuńnie jestem ze mną tak źle choć urodziłam się blondynką ;)
OdpowiedzUsuńTo że jest dobrze, wiem już od dawna ;D
OdpowiedzUsuńLubisz się droczyć, jeszcze bardziej niż ja ;)))
To moje drugie imię ;) Droczenie się mam na myśli ;)
OdpowiedzUsuńmatkoś...
OdpowiedzUsuńtakiego niedorzecznego śmietnika tu jeszcze nie było
;P smacznego :P
To podroczmy się jeszcze odrobinę, a Kimon niech się przygląda i óczy ;DDD
OdpowiedzUsuń:D droczyć? no coś TY :D
OdpowiedzUsuńja nie mam czasu na głupoty ;]
żem się uchachała ;)
OdpowiedzUsuńKimi jakbyś głupotamy się nie zajmował, to byś już był Wielky Artista, a tak jesteś obiecującym rzemieślnikiem ;D
OdpowiedzUsuńA Ty Choco tak nie chachaj ;)
Hadesie, najwyżej będę mieć zakwasy w policzkach :D
OdpowiedzUsuń:P Głuptaku :D
OdpowiedzUsuńparcia na wielkyego artistę nie mam ;] wole swoje rzemiosło- które frajdę mi sprawia ;P
na głupoty czasu nie tracę :P uznaje to jako wielkie dzieła życia np. hasy i wyhasy- to nie głupota :DDDDDDDD to napajanie się emocjonalne!
ot co!
Choco, zakwasy w policzkach są niebezpieczne, bo mięśnie mogą tak się zastać ;)
OdpowiedzUsuńKimi, a Ty nadal łykasz jak pelikan hahahahahahaha
To mi nie grozi ;)
OdpowiedzUsuńPewności nie ma ;)
OdpowiedzUsuńChoco- lepiej bym uważał ;]
OdpowiedzUsuńpatrząc na siebie- mimo że jestem przykładem 50kg żywej wagi, to na mej facjacie pojawiają się ,,pucki", które są wynikiem nadmiernego, nieustającego śmiechu :D mięśnie przez lata się wyćwiczyły, więc masz co chciałeś Kimonie ;]
nie łykam, ino grzecznie kontynuuje rozmowę ;]
OdpowiedzUsuńtak właśnie jestem dobrze wychowany :DDDDDDD
Jedyne w czym mam zakwas teraz to prawe ramię. A moje policzki mają się świetnie :)
OdpowiedzUsuń"Pucki" są mocno widoczne ;D
OdpowiedzUsuń