piątek, 23 września 2011

Pink Friday 13 & Error Update...


Hey hey what can I say?
Day day day da-day day

Tym optymistycznym pląsem i akcentem, zaczynam hadesowe ploteczki, w kolejnej odsłonie Pink Friday'u. Mam nadzieje, że trzynastka nie będzie pechowa dla mnie (tym bardziej dla właściciela), z racji, że ,,thirteen is my lucky number" ;]

Na począteczku chciałbym oczywiście podziękować za miłe powitanie mego powrotu, podnosząc statystyki owego bloga, poprzez popularność ostatniego mego wpisu.
Który po godzinie od publikacji był na drugim miejscu ,,Najgorętszego Kartofla Tygodnia" (co można ujrzeć na prawym pasku bocznym), a przez tydzień górował nad innymi wpisami, przekraczając liczbę 120 odsłon, czyli podwojoną liczbę innych postów.
Czegoś jednak tu poszukujecie :P ha ha ha
Utarliście nosa w ten sposób samemu hds'owi, którego ostatni ,,Hasajacy Dialekt Sarkastyczny" na moim poletku, pojawił się ino na chwilkę na miejscu czwartym, po czym spadł całkiem z rankingu (sia la la- a niby miał być to najgorętszy i plugawy Jego wpis- bu ha ha), mimo, że nie narzekam na oglądalność, bo wszystko już wróciło do normy po mym powrocie z czeluści i kary na bloggera- którą sam freak'owaty Tatin mi zarzucił ;]
Dziaduszek tłumaczył się, że to On podbijał statystyki- niestety...
z tego co zaobserwowałem Pan Blogger, nie wyświetla w statystykach postów, które sam autor poletka przegląda- wiec i ja tak i On, nie możemy podbijać sobie nawzajem wpisów.
czyżby nasza gwiazda się wypalała?
do tego dojdę w dalszej części felietonu.

ale usłyszeć zniżony głos Freak'a podkulającego ogon-
,,no... już dawno nie było tyle kliknięć..."-
należało do mych próżnych przyjemności :DDDDDD
tak trzymać!

To tyle z łechtania blogowej próżności.


Na zdjęciu wstępnym można ujrzeć w mych maluśkich dłoniach perełkę, którą z okazji 24 urodzin dostałem kilka dni temu od Pana Tatina Dziaduszka :D
Nie muszę chyba mówić, że album Bisley'a podciął mi skrzydła stajac się niesamowitym kąskiem inspiracji i wewnętrznych doznań...
Ci którzy widzieli, wiedzą o co mi chodzi- zatem polecam ogarnięcia tej perły...
Jest to już trzecia pozycja komiksowa, którą dostałem od mego... mędrca ;P
Pierwszą perłą była ,,Zemsta Hrabiego Skarbka" Pana Rosińskiego, która przełamała moje bariery komiksowe.
Drugim (z racji mej wystawy), był ,,Tytus Romek & Atomek" (księga o uplastycznianiu), który godnie przeleżał cały wieczór wernisażu na stoliczku- zabierając mnie do czasów dzieciństwa, gdzie na strychu mój Real Tatin chomikował wszystkie części, które później zaginęły w czeluściach Tartaru...
razem z Nim...


Niestety niespodzianka albumowa Bisley'a nie do końca się udała...
Wkradając się do Skarbca komiskowego hds'a, nie mogłem obojętnie przejść koło tej pozycji, która już pierwszego dnia do mnie ukradkiem łypała z gigantycznej półki ;]
dnia drugiego wyciągnąłem małpią łapę w kierunku albumu...
wyciągnąłem...
usiadłem z boku bardzo cichutko...
otworzyłem pierwsze karty, powiadając w zdumieniu kilka słów niecenzuralnych...
Słysząc te ulatujące słowa, srogi Dziaduszek w oburzeniu się odwrócił, by dać mi za to w łeb (powiadałem już o przemocy w rodzinie z jego strony).
Widząc co się dzieje, nadymał się jak żabka, zrobił oczy jak bazyliszek, ze slow move i okrzykiem: ,,Nieeeeeeeee eeeeeeeeeee", próbował wyrwać mi album z dłoni...
było już za późno...
A ja tak w milczeniu siedziałem... i się natychałem ;]
tak to jest z niesfornymi dziećmi w wychowaniu- niech się Staruszek uczy ;]

Co do starości...
Przy ostatnim Pinku kilka osób starało się podważyć moje słowa, gdzie pokazałem Freak'a od innej strony- mądrej, ,,dojrzałej", opiekuńczej...
(której nie każdemu daje poznać- jak to tak stawać nago emocjonalnie przed człowiekiem- nie wypada narcyzowi- wszystko zostaje w rodzinie)
Prawdę okazać znowu muszę, nie dając mi wyboru...
Niestety (albo i stesty- zależy z której strony patrzeć ha ha ha) mam dowody na dziurawy sweter, podkrążone oczęta, czapkę podtrzymującą ciepło starzejącego się organizmu, niechlujstwo i zakapiorostwo naszej gwiazdy...

Chyba nic nie trzeba dodawać...
Widok gadżetów mówi sam za siebie...
Telepiąca, uciekająca w stronę herbaty ziołowej dłoń z dodatkiem magnezu, wielki bukłak wina, oraz... mleko, które będzie potrzebne ranka następnego, gdzie wydojenie całej butli da o sobie znać...
Proszę również zwrócić uwagę na szablon znajdujący się z lewej strony, który idealnie wpasowuje się w zatrzymana w kadrze sytuacje...
ale za to Go kochamy :)
mimo, że chwyta się brzytwy ile może, by ciągle pływać na piedestale swojego uroku.


Nasza kooperacja Ham&Kid (Dzi&Dzi) nadal trwa i przynosi kolejne efekty pracy.
Po ,,Rapture In The Morning", pojawia się kolejny chrabąszcz :)
,,Unavaible Inspiration", który zostaje wrzucony najpierw tutaj, nie na moim poletku, będącym preludium i zachętą do przeczytania na jego temat w późniejszym terminie :)

Już teraz mogę również zaprosić do kolejnego Pinka, gdzie przedpremierowo i po raz pierwszy na forum ukaże się szkic, który będzie miał zupełnie inny wymiar z obliczem hds'a...
Będzie gorąco- tylko tyle powiem ;]


Zatem tego Piątku 13-stego udaje się w pozytywny & etniczny pląs!
dziękuje za uwagę, życzę miłego weekendu i do przeczytania za tydzień :*



K.I.M.




Error Update...



Niestety dnia dzisiejszego (choć zalążki można było zobaczyć już wczoraj, gdzie strona tytułowa została zawykrzyknikowana), wkradł nam się na poletku jakiś chochlik blokujący wszystkie zdjęcia w tym poście...
Zastanawiam się czy była to wina, ciągłej edycji posta z mej i hds'owej strony, czy faktycznie jakaś osoba trzecia zgłosiła nadużycie treści w nim zawartych...

oczywiście wraz z Freak'iem doszliśmy do wniosku, że to drugie...
co nas zaniepokoiło...
mamy szpiega?

może kogoś oburzyło zdjęcie główne?
eh- nagi z łona wyszedłeś i nagi do niego powrócisz- czyż nie tak?
Że też nasz czytelnik nie trafił do 3 i 49 odcinka SZF ;P

a może to było dla dobra hds'a?
ktoś nie zniósł jego widoku nad butlą ;]

lub nie mógł wytrzymać, że łapię Go za stopę na rysunku...

Shame You K.I.M.!


Zatem 13 odcinek Pinka stał się pechowy dla nas dwóch ;]
tak czy inaczej podbudowało mnie to jeszcze bardziej by prowadzić to poletko :P
tym bardziej, że wpis znów jest ,,Najgorętszym Kartoflem Tygodnia"

14 komentarzy:

  1. ;DDDDDDDDDDD A niech Cię kaczka kopnie Dziaduszku Małpy ;DDDDDDDD
    zaburzyłeś mój cały wpis- obiecaliśmy sobie już brak ingerencji :D
    jak śmiesz wprowadzać nową tradycję- nie podoba mi się to wcale :P oj nie!
    nikt nie zdąży się nawet wkręcić i rozochocić, czytając Twój bezpośredni komentarz pod... eeeeeeeeeee zawaliłeś, bo wtedy cykl traci swój satyryczny sens... wiec po co moja obecność???
    może przesadziłem, ale głównie o to chodzi by piule zaglądali tu by się pośmiać- taki był cel prowadzenie swoich cykli- czyż nie tak?
    w końcu zaczęło się od prima aprilis ;) więc czuje się usatysfakcjonowany jak najbardziej, z ingerencji mniej :P

    ale ale :D piszesz, że komentarz jest zbędny w... komentarzu :P mówi to samo za siebie ;P
    czyżby kosa trafiła na kamień?
    w takim razie powinna duma Cię rozpierać, że nauka w las nie idzie ;>

    ehhhh z tego ciśnienia muszę zrobić dziś o 5 kilometrów więcej!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pominę milczeniem pożałowania godne nadymanie ogonków...
    Odzywam się jednak, żeby wyrazić podziw dla usportowienia dzieciaków w filmiku. Fantastyczni, i MAJĄ się czym popisywać... ;) ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. To co poniżej napisane, było wcześniej w bezpośrednim wpisie, ale uznałem argumentację małpiszona ;PPP


    Witam,
    Z tej strony hds.
    Czas wprowadzić nową tradycję, do gościnnych występów, czyli bezpośredni komentarz do wpisu gościa, ponieważ nie każdemu, chce się czytać komentarze.

    Drogi Kimonie,
    Raczej nie szczyciłbym się tak bardzo, taką ilością odsłon w poprzednim wpisie ;P
    Czytelników zapewne zainteresowało, Twoje kolejne, małpie zdjęcie, i tak jak kabarety, programy satyryczne, czy komedie, cieszą się dużą oglądalnością (wszak ludzie uwielbiają się śmiać), tak też traktowane są Twoje godne pożałowania wypociny ;P
    Inwektywy sugerujące, jakobym był niedołężnym dziadkiem, pozostawię bez komentarza.
    Ludzie i tak swoje wiedzą.

    Cieszę się, że prezent dotarł w całości ;-*
    Dziękuję za dedykację muzyczną, tym bardziej że kilkukrotnie słyszałem tą melodię w radiu i zastanawiałem się kto to wykonuje ;)
    Widzę na pierwszym zdjęciu, że ciauo nadal nabiera masy mięśniowej ;D To się chwali.
    Jako laik podejrzewam, iż w "Unavaible Inspiration" została zastosowana ta sama sztuczka ze światłocieniem, jak i w poprzednim szkicu ;>

    Pozdrawiam.
    hds

    OdpowiedzUsuń
  4. :D poszedł po rozum do głowy ;P
    jednak mam jakiś wpływ na tą materię plastyczną ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Aneto - również jestem pod wrażeniem tych pląsów ;)

    Kim - Muszę poważnie przemyśleć, czy nadal pozwalać Tobie tutaj pisać ;>
    Zbyt mnie kompromitujesz w oczach czytelników hahaha

    Jeżeli przyszłym, przedpremierowym szkicem, który chcesz pokazać, ma być ten o którym myślę, to rzeczywiście statystyki oglądalności mogą niebotycznie poszybować w górę O_o
    Już się... cieszę ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze tato... zatem zacznę pisać jaki jesteś dobry, kochany, opiekuńczy, wrażliwy, ciepły i miły :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
    yyyyyyyyyyyyyy zastanawiam się zatem, co jest już dla Ciebie lepsze bu ha ha ha
    chyba faktycznie to nie był dobry pomysł bym zaczął tu pisać :D ha ha ha

    tak :DDDDDDDDDDDDDD
    to jest ten szkic o którym myślisz :DDDDDD
    hhhhaaaaaaaaalleluja :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy te wykrzykniki są celowe , czy dopadła was cenzura??

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba zdjęcia zamieszczone przez Kimonka były zbyt dosadne i obsługa Bloggera je ocenzurowała ;)
    A tak na serio, to nie mam pojęcia co się stało.
    Jeszcze wczoraj wszystkie fotki były widoczne, a rano zastałem same wykrzykniki ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. o masz Ci los :D
    ;] ciekawy kto z hds'owych czytelników tak bardzo mnie nie lubi, że zgłosił nadużycie???
    kapitalnie :D coś się dzieje w eterze :D
    motywuje mnie to do jeszcze większego faktu pisania na tym poletku ;P se se se

    postaram się edytować posta z nowymi zdjęciami, ciekawe czy pójdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zupełnie nie rozumiem o co chodzi. Podobnie jak przestałam się połapywać w tym, kto jest Kim ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. jak to to jest Kim...
    Kim jest tylko jeden :P

    na razie wszystko wróciło do porządku ;]
    zobaczymy na jak długo ;]

    OdpowiedzUsuń
  12. musiałem 2 razy edytować posta!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgroza i hańba, dwa razy!;)
    ps. ja nie doniosłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też nie rozumiem o co chodziło ;/
    Chyba rzeczywiście jakaś konserwa zgłosiła nadużycie, w związku z obrazą uczuć religijnych ;]
    ale wtedy chyba zostałbym poinformowany przez moderatora o takim fakcie?

    OdpowiedzUsuń