piątek, 22 kwietnia 2011

Passion of the hds

19 komentarzy:

  1. Jak patrzę na to fot. to poza wiadomo jakimi skojarzeniami, stwierdzam, że szkoda, że te włosy zasłaniają kości policzkowe...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądasz jak Jezus! :O

    Oczywiście uwielbiam Twój zarost i mocno zarysowaną szczękę. Wspaniałości!

    OdpowiedzUsuń
  3. Choco i Patkowa, chyba macie jakiś kościany fetysz ;)

    RdW - uderzysz Jezusa torebką ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. mamy już ,,Passion Of The K.I.M."...
    w zalążku przygotowana jest seria rysunkowa przed ,,Passion Of The C.Y.P." ;]

    czyżby moja muza artystyczna przygotowywała się już do kolejnego mego tworu???
    zastanawiam się jakby wyglądała ,,Pieta" z Twoją brodą??? hmmmmmmm mam nadzieje, że się jeszcze jej nie pozbyłeś ;]

    fetysz kościany największy to masz Ty Freaku'u ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Hadesie, ja nie mam fetyszu kościanego, ja tylko doceniam ładnie zarysowane kości ;) Zarost też niczego sobie ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. ;] Choco zgodzę się z Tobą- osoby z kostkami policzkowymi lubuje najbardziej portretować ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Kimi, ah bo takie kości mają coś w sobie ;) (poza szpikiem ;P)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety muszę mocno zmartwić wszystkich fanów włochów na twarzy, ale po długotrwałym hodowaniu, pozbywam się ich na święta ;]

    Po niedzieli pewnie będzie wpis z procesu transformacji ;D

    Brodę zawsze można zapuścić do kolejnego projektu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hades na świątecznie ;)? he he Uwydatnią się kości ;)


    Dobrze, to ja już spróbuję być poważna i życzę wszystkim z Gospodarzem na czele radosnego, przyjemnego świętowania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Pozbywasz się takiego atutu??!! Z tym zarostem bardzo Ci do twarzy.Pozdrawiam i życzę wspaniałych świąt...

    OdpowiedzUsuń
  11. poza oczywistym skojarzeniem wielkopiątkowym zastanawiam się, czy tam broda kryje jeszcze jakieś dodatkowe tajemnice?:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Choco, dziękuję i wzajemnie ;-*

    Czarodziejko, wszyscy znajomi mnie błagali prawie na kolanach, żebym pozbył się tego atutu ;)
    Zresztą przekonasz się wkrótce sama, jak śmiesznie ta broda wyglądała ;D
    Tobie też wszystkiego naj, naj, naj.

    Piotrze, a jakie ona może jeszcze tajemnice skrywać ;>
    Pryszcze, liszaj??? ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. to teraz Twoje pchełki na bezrobotne poszły ;]
    eh a myślałem, że z moimi się zabratają ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  14. Pchełki w żadnym wypadku nie poszły na bezrobocie.
    Po prostu zeskoczyły niżej ;)))
    Także nic straconego w brataniu się hahaha

    OdpowiedzUsuń
  15. ha ha ha zastanawiam się tylko, czy moje będą chciały tak upaść nisko i tak bratać się ;PPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  16. z własnego doświadczenia niedawnego jeszcze posiadacza okazałej brody wiem, że zdarzają się resztki pokarmowe, nieusuwane na bieżąco powodują dyskomfort... ponadto jak z całowaniem się u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  17. Rzeczywiście w takiej brodzie potrafi się zaplątać wiele rzeczy, ale starałem się wszystkie okruszki wyjadać od razu ;]
    Całować się nie lubię, bo to niehigieniczne, zatem dzięki brodzie problem był z głowy ;D

    OdpowiedzUsuń