środa, 13 kwietnia 2011

Odwrócenie uwagi ;)

Udało mi się wyrwać z ciężkich łańcuchów, w niedostępnej wieży!!!

Wracam na Kimoniego bloga, a tutaj jak zwykle bałagan!
Zostawiłem na chwilę grządkę i od razu zarosła nieprawdopodobną ilością bezsensownych komentarzy ;)))

Żeby ulżyć stałym czytelnikom w cierpieniu, związanym z przewijaniem olbrzymiej listy komentarzowej przy poprzednim poście, postanowiłem wrzucić kolejny.

Komentować pewnie i tak będziecie bez ładu i składu, ale przynajmniej zaoszczędzicie, czas, energię, nerwy i myszkowe przewijacze ;D

W poprzednim wpisie jurgałem kobiety wypowiedziami na temat równouprawnienia ;)

Tak. Jestem za całkowitym równouprawnieniem kobiet i mężczyzn we wszelakich dziedzinach życia i przepraszam wszystkie pokrzywdzone Panie, za to że ich niedojdy nie garną się do tego, żeby z tych przywilejów korzystać ;)

Dziękuję za uwagę.
Pozdrawiam serdecznie.
hds

45 komentarzy:

  1. :DDDDDDDDDDD Pipo co to za badziewny wpis na naszym poletku???

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpis jak zaznaczyłem jest po to, żeby nie przewijać 150 komentarzy w poprzednim poście hahaha
    Treść jest nieważna ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ;] Dzidzia... i myślisz że powrócą te chrabąszcze z felietonem???
    ha ha ha mieszać potrafisz jak mało kto...

    teraz proszę grzecznie na dywanik i spowiadać się...
    gdzie, jak, kiedy, z kim (oprócz JIP), ile razy...
    raz dwa!!! czekam!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiadam: daleko, normalnie, od soboty, z wieloma, sporo ;PPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  5. Eeeee to tysiąca komciów to jeszcze daleko ;P

    Dobrze, że niektóre niedojdy się nie garną, bo świętego spokoju by nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mogę, bo ręce mam brudne.

    OdpowiedzUsuń
  7. czyżby przerwa na miskę gliny??????
    ha ha ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  8. Choco, to prawda że pewnie zawracaliby niepotrzebnie gitarę ;D

    Doro, w czym Ty się dziewczyno znowu wytaplałaś ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. :D dziewczę Doro w błotku się pławi ;]
    tak żelazko mi powiada :D
    przygotowuje się do odlewów niektórych części ciała na nasze letnie harce podczas warsztatów :DDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  10. Hadesie, niektórzy już zawracają...



    Kimi, to nie żadne śmichy chichy - tylko ponad tysiąc komciów w niecałe 3 doby ;) popracuj nad rekordem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe co mi albo czym mi odleje hahaha

    OdpowiedzUsuń
  12. Salomon nawet sobie nie da rady z takimi pustostanami jak Wy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dorcia, Ty coś zdołasz ulepić z nas lol

    OdpowiedzUsuń
  14. Już przygotowałam smołę i pierze. Będziecie pięknie oblepieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. że kto? że co? że gdzie? że jak????

    w dupkach wam się już całkiem poprzewracało...
    Anetaaaaaaaaaaaaa wracaj :DDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  16. Może być ;D
    Wystaw nas do ogrodu i będziemy Ci bażanty płoszyć ;)))
    Tylko trzeba uważać na tego osła Kimiego, żeby kapusty nie zeżarł :DDD

    OdpowiedzUsuń
  17. ;> bażanty to ty będziesz jadł, a nie odstraszał mięsożerco pindolony!!!
    :D a kapustką nie pogardzę :D
    małpki wiedzą co dobre...
    ale w piórkach nie jest mi do murzyńskiej twarzy...

    OdpowiedzUsuń
  18. To już moja sprawa, co będzie się z tymi bażantami działo, jak już ich nie będzie ;-P

    OdpowiedzUsuń
  19. jak Doro Ci pozwoli bażanty gonić to bardzo prosze :DDDDDDD ale dostaniesz z cukinii ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak. Noe jest wewnętrzna sprawą wieloryba.

    OdpowiedzUsuń
  21. to nie Noe...
    Doro... Doro...

    OdpowiedzUsuń
  22. To ja Wam życzę dobrej nocy i łapką macham, idę na poszukiwanie Morfeusza, bo poległam w walce z migreną ;)
    Dobranoc Szanownemu Miłemu Państwu :]

    OdpowiedzUsuń
  23. Choco, o tej porze spać idziesz ;>
    To do Ciebie nie podobne ;)))

    Najsłodszych snów ;-*

    OdpowiedzUsuń
  24. Hadesie, migrena mnie pokonała... zaraz mi głowa pęknie :/

    Wzajemnie ;), dobranoc :]]]

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie się śpi, kiedy pada. Niestety nie można wstać nad ranem. Trzeba nad późniejszym ranem....

    OdpowiedzUsuń
  26. :D o tak :D
    przytaknę, że piknie się drzyma gdy za oknem dyszcz :DDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  27. Dzień dobry Państwu do porannej kawusi :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wczoraj mi blogger zastrajkował i nie łykał komentarzy... A tak chciałam uzmysłowić szanownemu Państwu, że zaszła tu pewna typowa strategia.

    Pewien Pan wykręcił się od ojcostwa i poszedł siać na inne poletko, w międzyczasie usiłując sprowadzić sytuację do jedynej znanej sobie - czyli do kurnika ;)

    Ha! Kto tu jednakowoż jest moralnym zwyciężczyniom? ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kimonku, wysłałam Ci wczoraj podanie pisemne.
    Wiem, że pomysł przypiera Cię do wielu Twoich ścian ;) Ale gdyby obudziło się w Tobie pragnienie sprawdzenia z czego one są zrobione, to wiesz...

    Ja tymczasem uciekam orać, siać i młócić w nadziei na zasobną zimę ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. * KIMI ale bażancie pióreczka to jak najbardziej współgrają z TWOJĄ karnacją...
    * HDS-ie muzyczka bardzo w moim temacie ...

    OdpowiedzUsuń
  31. Aneto babo moja durna :D
    właśnie ha ha ha :D
    zapomniałem wczoraj odpisać, bo Doro się zachciało maila na raty wysyłać,co chwile jak glina jej stygła, a w międzyczasie dupkę zawracał Mój Ci On...

    kochana :D podanie przyjęte, nie ukrywam, że nadymałem się jak żabka, wybuchając panicznym smiechem turlając się od ściany do ściany :D
    pomysł już jest- zrobię Ci wersje szkicową w tuszu i rysunkową, mam kilka koncepcji już, więc sobie wybierzesz, mam tylko nadzieje, że poczekasz chwil kilka, bo dziś wracam na swe włości, po czym udaje się w wir pracy na ogrodzie z Happy Three Friendami ;] la la la
    namaszcze Ci jeszcze prywatnie zakapiora :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  32. czarodziejko kochana, ale ja nie lubię nakrapianych bażantów ha ha ha :DDDDDDDD
    wiem,że to brązowe i ja brązowy :) aaaaaaaale jednak nie mój styl :D HaDeS lubi piórka- ale różowe ;] i wielkie szale ,,boa" :DDDDDDDD mniam

    OdpowiedzUsuń
  33. Kimonku, sloł end izi, błagam...
    Czekało rok, poczeka i drugi ;)
    I jedna wersja będzie nadto wystarczająca!

    Jak zazdraszczam tego błotka i tego ogrodu... Tak jęczy moja dusza rolnikowa znad klawiatury ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. nie plumkaj nie plumkaj :D
    słyszałem od Doro że skaczesz po oknach jak Kimonkowa małpa ;PPPPPPPPPPPPPP

    OdpowiedzUsuń
  35. ja już was wszystkich nie ogarniam :DDDDDDDDDD
    wszyscy jesteś zakręceni jak ruskie termosy i biednemu Kimiego ino pralkę robicie w sylikonowej głowie :DDDDDDD
    aaaaaaaaaaaa
    tyts!

    OdpowiedzUsuń
  36. Doro a tak w ogóle to jak wrócę do domu to wymaszcze maila dłuuuuuuuuuugiego ;]
    na te wszystkie po klatkowe ha ha ha

    to ja lecem na ciapong :DDDDDDDDD
    ino grzeczni bądźcie na mych włościach ;]

    OdpowiedzUsuń
  37. Tak się przyczaiłam cichutko w swoim błotku, nieco zawstydzona... Co też tam Doro widziała za pośrednictwem swego słynnego żelazka???

    Ale uff, zgodnie z planem było zwrócone na Inną Anetkę.

    (Anetka, dobra robota, tak trzymać!!!)

    OdpowiedzUsuń
  38. ;> nie lubię was już...
    do roboty się brać i to już... bo znowu z sercem na ramieniu będę musiał tu zaglądnąć po kilku godzinnej podróży...

    a żelazko jest w moim posiadaniu ha ha ha
    już go nie oddam, chyba że nocą Doro przez balkon na swej miotle przydrepta... będzie klops...

    OdpowiedzUsuń
  39. przyczajony tygrys? ukryty smok?
    tfffłuuuuu przyczajona Aneta rzecz jasna, ukryty złoty hipopotam z chrabąszczem gratis ;]

    OdpowiedzUsuń
  40. Tetete chwalipięta ;P

    A ja mam Arthiego maszynkę do golenia! Miałam oddać ale tylko udałam ;) Nie mówicie Arthiemu.

    Co prawda tępa i mocy magicznych chyba nie posiada???

    OdpowiedzUsuń
  41. Zaraz zaraz.
    Jaki złoty chrabąszcz?
    Mam pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  42. Wiadomość tylko dla Kimiego !!!!!
    Boś pierdoła :)
    Ale wybaczam Ci łasawym mim okiem na Ciebie patrząc :))))
    Ja po prostu trochę zaniedbuje tamtego bloga, drugiego i tyle ...
    Jak Ty tam pchło trafiłeś ????

    OdpowiedzUsuń