niedziela, 10 lutego 2013

,,Dry..."


,,Dry..."

autoportret

olej na płótnie

110x70



 Kolejna malarska odsłona portretowa- chyba najbardziej wolna i nieokiełznana- wewnętrzna potrzeba wyrzucenia nagromadzonych i skumulowanych doznań...

Małymi kroczkami uciekam od realizmu.
Taki czas- taka chęć.



Kiedyś usłyszałem od kolegi po fachu- że malarstwo, powinno być malarskie- od tego jest własnie kolor, faktura oleju i pędzla...





10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ni hu hu.... "nie takim Cię pamiętam" manipulacja...

      Usuń
    2. ni hu hu.... "nie takim Cię pamiętam" manipulacja...

      Usuń
    3. to może dobrze, że wyjechałeś...
      nie musisz oglądać takiego widoku- składam się powoli do kupy...

      Usuń
    4. to może dobrze, że wyjechałeś...
      nie musisz oglądać takiego widoku- składam się powoli do kupy...

      Usuń
  2. Dupa tam wyjechałem.. Z butów chyba :)
    do ekranu taka sama odległość
    nie muszę,przyjadę kiedy i zrzucę albo pochlastam szablą jak Olbrychski za tę zbrodnię przeciw radosnemu Duchowi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. doznaniowe i funkcjonalne przedwiośnie... dużo by opowiadać ;) czasem zazdroszczę Ci tych hasów, bo ja znowu mam ochotę uciekać- gdzieś, gdziekolwiek, daleko...

      Usuń
  3. Dupa tam wyjechałem.. Z butów chyba :)
    do ekranu taka sama odległość
    nie muszę,przyjadę kiedy i zrzucę albo pochlastam szablą jak Olbrychski za tę zbrodnię przeciw radosnemu Duchowi

    OdpowiedzUsuń
  4. to czekam aż zakwitnie:) A idź gdziekolwiek... tylko najpierw przestań kaszleć!

    OdpowiedzUsuń