Pokazywanie postów oznaczonych etykietą evening joint. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą evening joint. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Gone...



Gone...

dyptyk

tusz na kartonie

2 x 100x70




Gone...

part 1

tusz na kartonie

100x70







Czyżby powrót Maoryskich Wojowników, którzy w komiksowych kadrach zamknięci zostali?
Czy może myśl o śmierci mojego Taty nie pozwala na pozbieranie myśli? 






Gone...

part 2

tusz na kartonie

100x70






A może zwykłe przygotowania do styczniowej wystawy w warszawskim Oddziale Sopockiego Domu Aukcyjnego?

Chorera wie...



Tak czy siak miło powrócić z ,,kreskową" stylistyką i maoryskiem tematem, z nowym i świeżym zamknięciu w wysublimowanej stalówce.



czwartek, 12 grudnia 2013

Konkurs Malarski im. Leona Wyczółkowskiego 2013...


Takiego obrotu sprawy nie spodziewałem się ja sam...

Szkic ,,All Day Ophelion" (który traktuje bardziej jako rysunek, niż malarstwo), dostał się na wystawę zbiorą Konkursu Malarskiego im. Leona Wyczółkowskiego 2013 (pozycja na liście 50) w Galerii Miejskiej BWA w Bydgoszczy...

Nawet nie wiem kiedy zatraciła się ta granica między rysunkiem a malarstwem...
Jest w ogóle taka?

Konkurs skierowany był do profesjonalnych artystów i absolwentów uczelni plastycznych... 
I co ja robię w takim towarzystwie bez magistratu z ASP?

Więcej wieści o wystawie na początku nowego roku :)

Dziękuje Panu Mecenasowi za pomoc w transporcie chrabąszcza :*

wtorek, 10 grudnia 2013

Linus Van Warrior...


Linus Van Warrior

tusz na kartonie

100x70




Czy tak wyglądałby Linus Van Pelt, gdybym zajął się dzierganiem komiksu o ,,przegiętym" kocyku?

Każdy w czymś się miłuje wtedy...







niedziela, 22 września 2013

Cisza...



Powróciłem po intensywnym urlopie...

nabrałem sił przed przeprowadzką na północ i nadchodzącymi zmianami...







poniedziałek, 22 lipca 2013

Red Nose... Reaktywacja


Red Nose...

tusz na kartonie + kolografia

ok. 50x40

Skoro na Dziadkowym poletku ujawniona została informacja o odbiciu ,,nosa" na jednym z moich szkiców, nie zostaje mi nic innego jak tylko ukazać go w świetle dziennym ;)

endżoj


sobota, 20 lipca 2013

UnderDog...



,,UnderDog..."

czyli

,,Chałabała Pała Jebała"

tusz + akryl na kartonie

50x70





Typ psa na wszystko co się rusza (wsuwa, wysuwa... wsuwa, wysuwa...)
Prosta, nieskomplikowana logika - uważa, za bohaterski czyn penetracje dziur wszelakich niczym Bury Kundel. Chałabała? Bo jebała mu pała jebała, a jebała mu pała, bo nie umyta...





CDN.






a tymczasem...

...sielanka :)







piątek, 19 lipca 2013

Maori Freakin' Warrior


,,Maori Freakin' Warrior..."
czyli
,,Guardian Dragon..."

tusz na kartonie

50x35






Odgrzewane z majówki, ale swojego miejsca na blogu jeszcze nie znalazło :)

na chwile obecną jak najbardziej trafione :D










takie preludium nadchodzącej, radosnej dziobaniny ;)


czwartek, 4 lipca 2013

AlterEgo... wystawa


Miałem napisać coś więcej na temat wystawy HamKidowej w Dworku Artura w Gdańsku, lecz ciągle żyje tamtym wieczorem... i nadal jestem wzruszony.

Na krótką fotorelację z wydarzenia zapraszam na zakładkę ,,Narcyz" na Ofelionowym blogu hds'a i na słów kilka na Huncwocie.

Dziękuje przede wszystkim hds'owi, bez którego nie mogłaby odbyć się ta wystawa, ponieważ nie miałbym co na niej pokazać... To piękne zwieńczenie mojej i naszej pracy... To właśnie On rozbudził całą machinę twórczą, która trwa do dnia dzisiejszego...

Dziękuje również Panu Krzysiowi nie tylko za to, że dzięki Jego uprzejmości mogłem pokazać nasze twory, ale dlatego, że okazał się wspaniałym człowiekiem- życzę sobie poznawać więcej tak ciepłych i dobrych ludzi.

Dziękuje za miłe słowa małej gromadki przybyłych osób, oraz przypadkowych zwiedzających.


Co mnie cieszy najbardziej? Że to był głównie wieczór mojej HamKidowej połowicy hds'a- i chyba właśnie to tak bardzo mnie wzruszyło. Byłem dumny i jestem dumny nadal.
Ale umówmy się, że był to wieczór nasz...


:)

Marzyłem o tej wystawie... teraz czas iść dalej, lub po prostu daleko uciec - czując, że był to piękny koniec czegoś... a może początek nowego?








poniedziałek, 1 lipca 2013

AlterEgo... Preludium...




Mimo, że wernisaż wystawy ,,AlterEgo" mam(y) już za sobą, to jednak za nim ujawnię całościowy dorobek, oraz fotorelacje, emocjonalny felieton i film z tego wydarzenia, musiałem pokusić się o małe, przed smakowe preludium ;)



mała próba przed ,,oficjalnym" umieraniem ;)

Dziadek w paczce- czyli nie kupuj kota tffffu piesa w worku...


changes... changes... changes...

tania siła robocza...




kolejne godziny mijają...


basenik matrycowy z dedykacją dla Anety

jeszcze puste...


światła powoli gasną...

czas zacząć odliczanie...

...anu i można już wrota wystawowe otworzyć...


Zdradzę tylko tajemnicę, że emocje mnie zeżarły i popłakałem się niczym bóbr...
Dlaczego?

My Dream Came True ;)

Dwa lata HamKidowej pracy w końcu oficjalnie wylazły na świat dzienny i chyba nie poszły jednak na marne... 





Więcej niebawem i wtedy odpowiedzi na pytania będą zbędne... .
..póki co emocjonalne nadal tkwię w tamtym wieczorze :)