poniedziałek, 4 lutego 2013

Powrót do koloru...



Zarzekałem się, że nie wrócę do kolorów...
Że oddaje malarstwo lepszym...
Zostanę owiany czernią i bielą, bo jestem bardziej graficzny...

Wraz z powrotem Unavaible Inspiration, wróciła i chęć tworzenia...

Dlaczego  akuratnie dziś sięgnąłem po farby olejne po otworzeniu oka? 
po tak długim czasie?
w gorączce i grypie?

nie wiem...

po prostu...


Padło na ,,Dusty"...

Jutrem obraz przy świetle dziennym

4 komentarze:

  1. nigdy nie mów nigdy ;)
    kolory są fajne
    nie rezygnuj z nich

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie mów nigdy ;)
    kolory są fajne
    nie rezygnuj z nich

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie chodzi o to, czy jest się graficznym, malarskim, czy rzeźbiarskim tylko chodzi o to, że przejawia się predyspozycje ku czemuś, a najważniejsze to mieć coś do powiedzenia, Panie Różnokolorowy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie chodzi o to, czy jest się graficznym, malarskim, czy rzeźbiarskim tylko chodzi o to, że przejawia się predyspozycje ku czemuś, a najważniejsze to mieć coś do powiedzenia, Panie Różnokolorowy.

    OdpowiedzUsuń