środa, 11 kwietnia 2012

Blogo(vs)Kazik 14 - Blog Anety

To jest wielce zaskakujące, że w oficjalnym gronie sąsiednich gospodarstw, jeszcze nie umieściłem jej bloga.

Pojawiła się zupełnie niespodziewanie, trafnie komentując wpisy innych osób, aż wreszcie w czerwcu zeszłego roku, postanowiła bardziej aktywnie uczestniczyć w tym środowisku.
W tytule posta nazwałem go po prostu Blog Anety, ponieważ już kilkakrotnie zmieniał tytuł. Początkowo nazywał się stories & stuff (lubiłem ten tytuł), by po jeszcze jednej zmianie tytułu zostać przemianowany na:
Miejsce to jest magiczne i bardzo lubię je odwiedzać.
Może dlatego, że Aneta zamieszcza tam mnóstwo zdjęć, do robienia których ma ewidentny talent.
Może dlatego, że uwielbia uwieczniać na fotografiach swoje... różnorodne obuwie (trzy próbki - 1, 2, 3), a nawet gołe stopy.
Może dlatego, że pisze o ciekawych rzeczach.
Może dlatego, że w samych początkach pisania, poświęciła mi osobny wpis, w którym wykonała bezbłędną analizę mojej narcystycznej natury, choć wtedy nie znaliśmy się jeszcze osobiście. Zatem większość tych rzeczy wyczytała między wierszami ;) Dodatkowo odważyła się tam pokazać swój pępek, z odciśniętym obok guziczkiem ;D
Może dlatego, że robi szydełkiem cuda z włóczki, jak chociażby "łapacz snów".
Może dlatego, że jak już ją zdołałem poznać na kimonkowym wernisażu, a później pogłębiłem tą znajomość na dorowych warsztatach, okazała się fantastyczną rozmówczynią... i milczynią ;)

Generalnie jestem kolejnym piewcą, który dołącza do niemałego grona chórzystów, śpiewających o jej przeogromnym cieple i dobroci, za które pewnie ktoś ją kiedyś ozłoci ;)))
Chyba czas założyć jakieś miejsce kultu, Świętej Anety od Spraw Skomplikowanych?
Może na dobry początek, niech będzie to jej blog?

7 komentarzy:

  1. :D kurde ale ująłeś w tych kilku zdaniach esencję wyjątkowości bloga i Kochanej Autorki :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kimi, to prawda ;)

    Lafle, starałem się jak mogłem ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma też Aneta dar jasnowidzenia (można to doliczyć do Spraw Skomplikowanych).

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesus Maria!

    Ile razy mam powtarzać, że to matematyka, nie żadne jasnowidzenie ;D Choć fakt, prawda, że trzeba się nauczyć specyficznie używać zmysłów, w tym wzroku ;)

    Pokrzyczawszy dla ukrycia zmieszania, mogę powiedzieć, że zostałam niezywkle miło połechtana :) Pan to potrafi podkadzić, Panie HaDeeS ;) Dziękuję :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Wu, z tym jasnowidzeniem to przesadziłeś ;P

    Aneto, kadzidło się należało ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie hds'ie, Pan by się zdziwił:)))

    OdpowiedzUsuń