,,Daddy..."
part 1
tusz na kartonie
100x70
Pierwszy (najsłabszy), luźny i komiksowy- może nawet i troszkę infantylny, mimo poruszanego tematu, który w gruncie rzeczy chyba nie jest taki prosty jakby wydawać się mogło.
Szkice ,,Tatina...", są przedsmakiem do większego i ambitnego projektu ,,Tatinowie..." (,,Daddy's..."), który chodził mi po głowie już od wakacji- kiedy zacząłem jawniej traktować swoje chrabąszcze, ale przyjdzie czas na rozwiniecie tematu, gdy projekt rysunkowy (zrezygnowałem z malarstwa, bo taki był początkowy zamiar) ujrzy światło dzienne.
Ciągle balansuje nad realizmem & komiksowymi szkicami...
Jak na razie w połączeniu obydwu wychodzą z tego różne dziwne twory- ale jak to się mówi- każda droga jest dobra, jeśli idzie do przodu...
Ostatecznym etapem do ,,Tatinów" miały być trzy wielkoformatowe, agresywne rysunki w węglu (tryptyk). Po dzisiejszych konsultacjach w warsztacie Wklęsłodruku z profesorem i asystentem, doszliśmy do wniosku, że oprócz rysunków temat warty jest pokazania w grafice warsztatowej- sucha igła + akwatinta- i tym zajmę się przez najbliższy czas (jeśli tam rzecz jasna ,,legalnie" pozostanę, bo ciągle wiszę pod niewiadomą swojej decyzji- ale jest to nie ode mnie zależne).
Będzie to pierwszy krok do poćwiartowania przez wiernych, wylądowania w kuferku i wrzuceniu do Wisełki (o czym już wspomniałem ostatnio)- czyli oficjalnej pracy nad typowo homoseksualnym tematem, który już bez ogródek wprowadziłem na uczelniane włości do świadomości profesorów (równolegle również w pracowni rysunku).
Chyba muszę uchylić rąbka tajemnicy naszej (mojej & hds'a) zamkniętej już Ham&Kid'owej kooperacji- gdzie w końcu teraz cały materiał zaczyna wychodzić na światło dzienne.
Przedsmakiem raczkowania tematu (bo jeszcze z wypiekiem na twarzy) były ,,Descent Into Hades...", ,,Rapture In The Morning...", ,,Unavaible Inspiration...", ,,Sensitivity & Freak'in Beauty..." czy zaległa ,,Pieta..." (ciągle mam mimowolne lęki przed publikacją).
Do ,,Descent Into Hades" powstaje jego zupełna odwrotność, oraz są kontynuowane subtelne akty jak w ,,Rapture..." czy ,,Unavaible..."
Więc jedziemy z koksem dalej...
Powstał ,,Ofelion..."- ubieranie mężczyzny w stylistykę kobiecą- tutaj również temat zostaje rozwinięty o inne, słynne postacie kobiece...
No i oczywiście oczekiwany ,,Shame...".
Który momentami mnie przerasta ;>
To tylko kropla w morzu...
a materiału tak na prawdę na lata...
Nic ino brać się do roboty i pucować... karteluszki ;)
Skoro wspomniałem o kooperacji, na zakończenie piękny, muzyczny obrazek:
P.S.1
Pamięta ktoś jeszcze me umiłowane ,,Tango..."?
P.S.2
Jutro w Krakowskim Mocaku wernisaż wystawy ,,Komiks. Legendy miejskie";)
z racji, że nie lubię wernisaży i spędów gdzie wiwatują tłumy, to się rzecz jasna nie pojawię (chyba że Aneta mnie przekona, bo niedaleko), ale tak czy siak weekendem stawiam to za obowiązek wręcz!
P.S.2
Jutro w Krakowskim Mocaku wernisaż wystawy ,,Komiks. Legendy miejskie";)
z racji, że nie lubię wernisaży i spędów gdzie wiwatują tłumy, to się rzecz jasna nie pojawię (chyba że Aneta mnie przekona, bo niedaleko), ale tak czy siak weekendem stawiam to za obowiązek wręcz!
Ciebie to chwalić nie można, bo się zaraz rozpływasz, ale i tak powiedzieć muszę:
OdpowiedzUsuńŚwietny rysunek!
:) dziękuje, choć tak na prawdę nie wiem komu
Usuńpozdrawiam
Po prostu śledzę Twojego bloga- wyczekuję nowych rysunków, prac. Ta praca wygląda jak kadr filmu animowanego, jeśli poszedłbyś w komiks i rozwinął tą historię, to choćby ze względu tylko na obrazki - warto byłoby go posiąść. Co mi się podoba? Naturalna kompozycja, trójkątne skupienie, Jest w tym napięcie, ale i swoboda, ta czerń zawęża, ale i wyswobadza , a postaci żyją, embrion pulsuje.
Usuń:) czuje się zawstydzony...
Usuńniezmierni mi miło
a co do komiksu czy animacji- do tego tak na prawdę dążę- jak wspominam dość często- chciałbym tworzyć wielkoformatowe ilustracje obrazowe, tworzące i opowiadające jedną, spójną historię (niemy komiks), poruszające osobiste tematy :)
pozdrawiam
Niemy komiks, to trafna idea! Zachęcam i udzielam błogosławieństwa twórczego :)
Usuńpodziękował ;)
UsuńBóg Zapłać :D
(choć Boga zostawiam w spokoju, bo biedny już paliczkiem mi grozi i sam zapłacę)
E tam, od razu z Bogiem wyskakiwać i jego groźbami ;)
UsuńNa wieki wieków :D
Znowu dzieci...
OdpowiedzUsuńOj zaczynam się ad tym zastanawiać....
i niepokoi mnie to.
Przed chwilą na opularnym portalu na który rzadko zaglądam bo z sentymentu nie usunęłam tam konta obaczyłam w ostatnio dodanych 3 znajomych chwalących się dziećmi.
Dobrze, że u Ciebie to forma bardziej artystyczna bo kolejnych zdjęć bym mogła nie wytrzymać. Sama siebie pytam jakisen ma upublicznianie zdjęcia matki i dziecka w kilka chwil(godzin?) po porodzie? No dali by tej wymęczonej kobiecie spokój...
się rozpisałam...Tak już chyba mam o 5 rano.
Bardzo łądny rysunek,
Pozdrawiam i tłustych pączków dziś życzę:P
dzieci? embrion ;)
Usuńrozwinę tą myśl dalej przy kolejnych pracach- bo to nie moje dziecko i nie dziecko hds'a...
dziś tłusty czwartek :) bym zapomniał ;>
ja mam tłusty czwartek codziennie- nie mam umiaru do słodkiego (stety niestety)
Oja! Boska praca. Jak dla mnie chyba najlepsza :)
OdpowiedzUsuń:) no coś Ty- to takie szkicowe preludium :)
Usuńjak stwierdzam obiektywnym okiem- najsłabszy szkic z całego cyklu
I to ja za dużo pracuję taaak? ;)
OdpowiedzUsuńTak :D Ty Wiedźmo :P
UsuńNiby staram się powstrzymywać od komentowania tutaj, ale z racji publikowania kolejnych wspólnych "chrabąszczy", po prostu się nie da ;] Tym bardzie, że jak kiedyś wspominałem, nie miałem bezpośredniego wglądu w to co dziabiesz ;)
OdpowiedzUsuńPowiem tylko tyle... Z-A-J-E-B-I-S-T-E!!! I muszę to mieć! Chociażby z racji, kiełkującego we mnie instynktu tacierzyńskiego ;))) Więc jakby co, będę miał chociaż rysunkowego płoda ;DDD
;) nie ma musu komentowania, ale nie zabraniam też- wiesz, że jesteś tutaj mile widziany :) rozpad relacyjno-kooperacyjny chyba nie zmienia faktu, że zawsze będziesz znaczył wiele dla mnie i dla tego poletka :* mimo, że czasem mnie wkurwiasz swoją ,,suchością"...
Usuńinstynkt kiełkował chyba już od dawien dawna...
ale już nic nie mówię ;>
co do chrabąszcza... nie teraz, potrzebny jest mi na zajęcia z rysunku jako prace prywatne. Ale jak mówiłem już dawno- masz takie samo prawo do chrabąszczy z swoją facjatą jak i ja- 50%/50% ;>
ten płód jest zarezerwowany!
OdpowiedzUsuńNo właśnie o tym piszę, że jest zarezerwowany ;P ale dzięki Anonimie, że jeszcze o tym przypominasz ;DDD
Usuńmusicie tą sprawę rozwiązać między sobą ;)
Usuńręce umywam :P ale z chęcią oddam...
Hds, tym razem nie dla ciebie.
OdpowiedzUsuńMusisz popracować nad swoim charakterem by zasłużyć na coś tak pięknego:PPP
Prostackie zarozumialstwo do niczego dobrego nie prowadzi!
Kimonek z chęcią przyjmę:)*
hmmmmm czuje, że hds nie powiedział swojego ostatniego słowa ;)
Usuńobroniłbym hds'a z racji sentymentu, ale jest dorosłym ,,chłopcem"
z chęcią przyjmiesz?
to moze teraz pytanie:
Kto przyjmie???
P.s.
to Ty pytałeś/łaś o moje miejsce zamieszkania w którymś z postów?
bo już się gubię między Wami anonimami (i boje jednocześnie)- dlatego wolałbym o jakiś podpis
Kimon błagam powiedz, że nie piszesz sam ze sobą!!! Bo chyba zacznę zbierać kase na twoje leczenie :]
OdpowiedzUsuńdzięki Bogu nie muszę- wole rozmawiać sam ze sobą w domowym zaciszu ;)
Usuńchoć co niektórzy na blogach tak robią o_O
(buhaha- umrę na sarkazm, wiem...)
a leczenie by się przydało- tak czy siak ;P
p.s.
lubię jak anonimy jaja sobie robią ;)
albo jak ktoś (z różnych powodów) nie ma odwagi pisać ze swojego profilu (SIC!)
UsuńKimon, nie mam czasu na bloga i Tobie też radzę, byś się za siebie wziął, a nie zachowywał jak dziecko pisząc sam ze sobą, no chyba, że jest Ci to do życia niezbędne...
UsuńPozdrawiam
"Zaprzeczenie jest najwyższą formą potwierdzenia"
OdpowiedzUsuńbuhahaha świetny jesteś tak sam sobie lukrując!!!
lekarze powinni walczyć o twój przypadek.
skąd wiesz, a może to ja się pytałem o miejsce zamieszkania?
buhahahahaha
umrzesz na coś innego!!!
;) tak... wierze Ci ;)
Usuń;P miło by było się tak poprzekomarzać, ale chyba czas zakończyć tą ,,anonimową" konwersację, bo nie przynosi niczego produktywnego- btw Tatin zabronił spoufalać się z obcymi, bo mimowolnie kontynuowałbym tą chat'erię...
miłego
Anonim, który tak głupio pisze to nie ja. Jest nas tu przynajmniej dwóch. Różnimy się wypowiedzią. Na dziś mogę tylko tyle.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy mu zabraknie odwagi na ujawnienie swojego ego?
Bo mi nie, Kimonku, jednak wszystko w swoim czasie.
Ja to nie ja, to ten drugi, hehe
UsuńKimonku, moje EGO????
buhahahaha
do słownika marsz na dobranoc!!!
tak tak... słuchaj się taty, zabierz tego drugiego ja i grzecznie do łóżeczka.
gdzie się dwóch kłóci trzeci korzysta!
OdpowiedzUsuńKimon co myślisz?
zatrzymana chwila
utkwiła tamta noc
wino w kolorze krwi
zaspokojona gorączka seksu
pamięć zna każdy szczegół
dotyka milczeniem
zimne dłonie szukają ciepła
a wczorajsze powoli stygnie
w ciszy dojrzewa plon
Jolu, to prawda ;)
Usuńchoć w tym wypadku znamy zwycięzce ;)
a co do wiersza...
bardzo trafione do tego co w środku się we mnie kiełkuje...
kochana... zrobienie tych ilustracji do Twojego tomiku uważam za wyróżnienie :*
zaraz naskrobie maila z odpowiedzią :*
UsuńKimonku, ten wiersz będzie w tomiku :)
Usuńjeden z moich ulubionych...
już wpadłam w zachwyt!:)*
jestem pewna, że będą się doskonale, wzajemnie uzupełniać.
zatem czekam na maila:)
:) zatem proszę zaglądnąć na skrzynkę ;)
UsuńZnowu muszę się odezwać i powiem tylko tyle:
OdpowiedzUsuńKimon, wreszcie zalągł się Tobie Anonim na blogu!
Z jednej strony gratuluję, bo prawdziwą miarą bloga są jego Anonimy, z drugiej współczuję, bo ten przypadek jest niezrównoważony ;DDD
;) heheheh czuje się w końcu w Twojej skórze ;)
Usuńzapowiada się ciekawie o_O