W kolejnym piątkowym dziale Kimiego, chciałbym zacząć od prywaty, czyli poinformować w jaki sposób HaDeS przyczynił się do dobrego w minionym tygodniu ;] mianowicie dzięki szkicom i obrazom, które powstały z racji użyczenia swej facjaty do ogarnięcia, przeszedłem ,,teczkowy”, pierwszy etap na egzaminach wstępnych na krakowskiej ASP- kierunek grafika warsztatowa ;] zapewne teczka byłaby znacznie uboższa, gdyby nie owy fakt poświęcenia się Freaka do pozowania do aktu- a konkurencja jednak nie śpi, tym bardziej, że chętnych tym razem było ponad 200… Zostało nas ok. 1/3, wiec teraz życzyć mi powodzenia na 3 etapowym egzaminie praktycznym w przyszłym tygodniu & ustnym za 2 tygodnie- który w zeszłym roku zawaliłem- wstyd Kimi, wstyd…
Również w imieniu swoim i zapewne HaDeSa też (choć już wiem, że się nie pojawi osobiście, wysyłając swego zwiadowcę) zapraszam na swoją autorską, pierwszą wystawę malarstwa- 8 lipca o godzinie 20.00 w ArteFakt Cafe w Krakowie. Właśnie tam będzie można po raz pierwszy zobaczyć efekty naszej współpracy, czyli obrazy, które w poprzednich odcinkach Pink Friday pojawiały się jako preludium w formie fragmentu. Mogę również uchylić rąbka tajemnicy, że owe kilka prac zostanie ukazane całkiem inaczej niż reszta ;] ale o wystawie opowiem więcej bliżej tego terminu, a teraz chciałbym jeszcze zaprosić na swojego bloga, gdzie Freak urządził mały, zabawny konkursik związany z wystawą ;] Zapraszam więc na 11 odcinek Hasającego Dialektu Sarkastycznego ;]
Lato… Słońce… Woda… Leżenie błogo ptakiem do góry… czyli to co HaDeS lubi najbardziej. Chłopiec troszkę rozleniwił się ostatnimi czasy, będąc niczym krówka ciągutka, ale nikt mu tego nie ma za złe- każdemu się przytrafia… Powrócił ze swej twierdzy wewnętrznej, napojony i nastrojony na pozytyw nadchodzącego tygodnia. Oczywiście nie rozstając się z komiksem w dłoni…
Właśnie co do komiksu ;] miałem przyjemność zdobyć dla hds’a komiks podczas jego premiery w Krakowie- mimo, że Manga nie należy do jego ulubionych, to sądzę, że dla jako zapalonego hobbisty, ucieszy samo oko i fakt posiadania ;] tym bardziej, że udało mi się go zdobyć w sposób przebiegły znając właściciela lokalu ;P chyba źle się dzieje, skoro widząc komiks i możliwość jego posiadania za free, widzę przed oczami Freak’a i go… biorę ;] przyznam się szczerze, że zacząłem czytać… ale nie podołałem- komiks jest dla mnie zbyt brutalny, mimo, że uwielbiam japońskie horrory na wielkim ekranie… Może z racji artystycznego podejścia i wchłaniania tych szkiców emocjonalnie i trawienia ich od podszewki? Nie znam się na komiksach, to nie moja działka ;]
No i dedykacja muzyczna ;)
dziś będzie mały powrót do przeszłości cofając się do roku 2000- będąca odpowiedzią na video z ostatniego SZB ;] królowa jest ino jedna ;]
W samej rzeczy, królowa :)
OdpowiedzUsuńCzy ta dziewczyna z komiksu nie przypomina Strasznej Emilki? ;)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent!
A plakacik bardzo twarzowy.
Może odrobinkę jest podobna do Emily the Strange ;)
OdpowiedzUsuńZa samą mangę jeszcze raz serdecznie dziękuję, tym bardziej że była w moich planach zakupowych, bo miała nominację do Eisnera ;D
Natomiast jestem oburzony Waszą czytelniczą postawą ;P
Komentujecie jakieś wypociny małpki, a mój zajebisty, wspominkowy, poprzedni wpis o wiejskim szybowaniu, pozostał zupełnie bez echa ;(
Mahna, mahna ;DDD
"Eee, tam, pierdolenie" ( jak powiedział zajączek wychodząc ze sklepu dla puszystych ;D)
OdpowiedzUsuńmahna, mahna ;P
OdpowiedzUsuńDoro- co to za słownictwo??? jako pedagog jaki dajesz przykład młodym czytelnikom? ha ha
OdpowiedzUsuńplakat jest jeszcze wstępny ;) oficjalny będzie dopiero w następny piątek- takie preludium ;P
Aneto ;] si si :D w rzeczy samej ;)
OdpowiedzUsuńFreak'u ;] nic na to nie poradzę, że jednak naganiam Ci czytelnictwo ;]
OdpowiedzUsuńCzy Ty nie potrafisz odpowiadać na komentarze w jednym komentarzu ;>
OdpowiedzUsuńPotem muszę wywalać stosy śmieci ze skrzynki pocztowej ;D
;) nie e ;]
OdpowiedzUsuńkażdemu należy się osobny komentarz- taki savoir vivre konwersacji (nawet takiej) ;]
Gdzie Ty takie wytyczne grzecznościowe podpatrzyłeś oraz od kiedy jesteś taki wychowany ;>
OdpowiedzUsuńnie trzeba podpatrywać, by samemu coś podskórnie czuć ;] zawsze byłem grzeczny i dżentelmeński- mimo, że nie potrafię czasem się zachować w danej sytuacji umierając i dławiąc się ze śmiechu ;]
OdpowiedzUsuńwczoraj z Maszka & Rysiem przeglądałem nasze stare filmiki... ha ha ha dopiero teraz zobaczyłem jaki mój śmiech jest dokuczliwy ;] a gdy zacząłem się śmiać na tej samej fali co w filmiku wywołało to jeszcze większy amok nakręcania ;] łomatko
Każdy z nas ma jakieś urocze... ułomności ;D
OdpowiedzUsuńnie... to już nie jest ułomność... to jest już życiowa porażka wiecznej kompromitacji...
OdpowiedzUsuńBiedaczysko ;)
OdpowiedzUsuń;P nie śmiej się ze mnie ;]
OdpowiedzUsuńmam płakać ;>
OdpowiedzUsuńodbijanie piłeczki i bawienie się w skrajności nie jest dobre ;P
OdpowiedzUsuń