hds
akt pierwszy
part 1
ołówek na kartonie + czarny akryl
100x70
czyli ,,zmęczony" materiałem Freak, podczas pozowania ;]
jest mi niezmiernie miło i wręcz jestem pełen zaskoczenia, że podczas mojego piątkowego ślinotoku w Pink Friday, szkic wzbudził pozytywne emocje, komentarze i obiektywne sugestie ;]
szczerze?
jest to szkic, który najmniej mi się podoba z całych oględzin z Freak'iem ;]
powstał najszybciej, w zasadzie jest to sam kontur, bez zbędnego cieniowania i ostrego kontrastu na ciele ;] mający przedstawić samo studium ;] tyle... bez szału i bez amoku ;]
a w pierwszej wersji HaDeS miał... 3 głowy- ale to w szkicu węglowym, który znajduje się u końcu posta ;] z obu profili i en face ;] ale w końcu zostawiłem tylko profil...
w kajecie HaDeSowych szkiców znajdują się jeszcze perełki, które ogarniało mi się z samą przyjemnością :)
Pasje...
chyba jeszcze nigdy nie byłem pewien tego, że chce się oddać całym sobą w artystyczne twory... w rysunek, malarstwo...
poświęcać temu swoją wolną chwilę i zaangażowanie...
swoje życie, swój czas...
nie ważne czy się dostane na studia graficzne, czy nie...
nie ważne czy będę dostawał zamówienia na obrazy...
nie ważne czy będę miał możliwość wernisażu i zaistnienia w szerokim świecie...
jest to nie istotne :)
w końcu wkładam ręce w to, do czego zostały plastycznie uformowane :)
nawet jeśli wszystko zostanie zamknięte w zakamarkach szafy ;]
nie potrzebuje tego :)
chyba nie muszę mówić, że jestem szczęśliwy jak nigdy w życiu?
mam w okół tyle dobra, i nie pozostaje mi nic innego jak tylko je zbierać z pod stóp...
hds
akt pierwszy
part 2
węgiel na kartonie
100x70
czyli pierwsza wersja szkicu Freak'a ;]
która nie miała zaznać światła dziennego, aaaaale ;]
mały ekshibicjonizm jest wskazany- jak zawsze z resztą ;]
Jeszcze wczoraj pisywałem o ploteczkach z prasy i artystycznych oględzin, a dziś owe ploteczki spotkały mnie oko w oku...
wieści o mej pracy twórczej rozchodzą się po Przemyślu jak strumień energetyczny, i to nie tylko wśród znajomych... nie wiem na jakiej to jest zasadzie, ale każdy pyta jak tam artystyczny rozkwit, praca i rozwój...
jest to miłe, bo jeszcze nigdy nie miałem przyjemności rozmawiać o mych chrabąszczach z osobami, które znam powierzchownie... bądź tylko z widzenia...
jest to urok małego miasteczka w jakim żyje, gdzie nie ma anonimowości...
a bezpośredniość jest na porządku dziennym, tym bardziej jak jest się charakterystyczną małpą w mym grajdołku ;]
Chwilami chce mi się śmiać z tego co tu się dzieje na blogu, z tych wszystkich zwariowanych komentarzy, które wlewają mi tyle pałera do dziobania chrabąszczy i pozytywnej misji jaką niesie ze sobą ten blog ;]
może i kompromitacja jest zbyt widoczna, ale jest to najmniejszy problem- życzę wszystkim by potrafili się z siebie tak śmiać jak owa grupka Freak'ów, które chcę tracić swój czas, by rozkręcać pozytywny ślinotok :)
kiedyś pojawi się dla Was niespodzianka w artystycznej formie ;]
dajcie mi tylko troszkę czasu ;)
uwielbiam mash-up ;]
czyli połączenie w jednej piosence kilku...
a Pan Robin jest w tym bezkonkurencyjny ;]
Razem z koleżankami w pracy, zgodnie stwierdziliśmy, że szkic węgielny bardziej się nam podoba ;D
OdpowiedzUsuńPrzy okazji kurki stwierdziły, że też by tak chciały ;)))
Kimi przyjeżdżaj malować kurnik w naturze ;DDD
Węglowy bardziej mi się podoba :)))
OdpowiedzUsuńKimi, to przecież dobrze, jeśli blog żyje swoim życiem :) To tak jakby w odwiedziny wpadać ;) Sama przyjemność :)
Węgielny najlepszy!
OdpowiedzUsuńWszystko fajne ;) Hades otoczony wieńcem kurek - bezcenne!!
O trzymajcie mnie w jedenastu! Niedowidziałam w pierwszej chwili, co tam się trzyma w dłoni w okolicach brzucha a to stopa... Jak już dokładniej się przyjrzałam ...
OdpowiedzUsuń;] czy wy zawsze musicie chwalić to czego nie lubię? Was już też za te słowa nie lubię ;] tym bardziej, że węgiel miał do magazynku hasać ;] znak że brać go do teczki na egzaminy???
OdpowiedzUsuńHaDeS ;] pozdrów kurniczek ode mnie ;]
OdpowiedzUsuńskoro zapraszacie- nie omieszkam nie przy hasać ;] dużo i nie trzeba ;] a tym bardziej dwa razy powtarzać ;]
dziękuje Paniom z Damą Freak'ową na czele :*
Choco & Doro ;]
OdpowiedzUsuńPipy :P
Gocha ;P ha ha ha
OdpowiedzUsuńtak tak- to stopa ;]
bój Ty się Boga babo ;P
Nie czujesz w trzewiach, że kariera Ci pisana durniu?
OdpowiedzUsuńOczyma wyobraźni widzę obraz stylizowany na Maneta "Śniadanie na trawie".
OdpowiedzUsuńJak ten kogut grzebię w piachu, a wokoło kurki ziarenka dziubią ;)
Żeby nie było wątpliwości, wszyscy z piórek oskubani hahaha
anonimie ;]
OdpowiedzUsuńja tam nic nie czuje ;]
jak wiesz coś więcej na temat mej przyszłości proszę o podpowiedź i rozwinięcie myśli ;P
durniu? dlaczego durniu?
głupku już szybciej ;P
pozdrawiam ;]
%P Freak ;]
OdpowiedzUsuńi niby ja mam to namalować? ha ha ha
wiesz że Twój wachlarz pomysłów jest nieograniczony ;] aż się boję pomyśleć co przyniesie nasza kooperacja w przeciągu lat ;P
Ja jednak wolę ten graficzny, pierwszy. Mocniej na mnie działa ten styl.
OdpowiedzUsuńSkrzywienie zawodowe być musi ;)
mam nadzieje, że kiedyś opowiesz o swoim skrzywdzeniu zawodowym, które mnie bardzo intryguje ;] podświadomie przeczuwam, że kryje się w tym niesamowicie duchowo- artystyczny odbiór psychologiczny ;]
OdpowiedzUsuńMoje oko (to nieco zdrowsze) cieszy jednak bardziej szkic węglowy:))
OdpowiedzUsuńCzy jak oddam drugi głos na grafikę, to się doliczy do ankiety? Chyba nie... ;)
OdpowiedzUsuńKimciu, kiedy zjeżdżasz do krk? Pod koniec tygodnia? Daj znać jak się będziesz lansował wieczorem nad Wisłą, to dołączę do towarzystwa :)
Tym którzy nie mieli przyjemności spieszę przy okazji donieść, że Wisła tego lata pachnie rzeką, jak Biała z mojego dzieciństwa. Ażby się chciało pogrążyć, śladem pojedynczych uchmielonych osobników :) Może za parę lat? Jest szansa :)
;) Ketiov ;]
OdpowiedzUsuńa któro oko to zdrowsze?
Aneto ;]
OdpowiedzUsuńwracam w czwartek ;]
Na całe szczęście prawe:)
OdpowiedzUsuńświetne rysunki :)
OdpowiedzUsuń