poniedziałek, 9 stycznia 2012

Can U Hear Me Now? Part 2


tusz na kartonie
50x70
(całość)


czyli szkicowych preladiasów i ich fragmentów ciąg dalszy...

Ostatnio dużo pracy, lecz mniej możliwości...
Mniej możliwości, więcej nosa kręceniem...
Więcej nosa kręceniem- więc jestem nieznośny...



akryl na dykcie

pierwsze starcie

100x70
(całość)


starcie drugie

starcie trzecie

Zasnąłem dziś jak bobas na uczelnianym parapecie... 
Prędko obudziło mnie Kurakowo-Kaprowe oblicze, które postawiły mnie do pionu...
Usłyszałem od Ptaka, że mam bardziej kobiecy tok myślenia niż Ona i w ciągu kilku minut znalazła rozwiązanie dla trapiących mnie ostatnimi dniami małych dizasterów ;>
tym akcentem oko leciało mi na dalszym wykładzie z grafiki rodzynkowej, choć entuzjastycznym pląsem powinienem się radować swoim ,,fenomenem" z fotografii...

,,WTF?"

o_O

tak wyglądała moja reakcja na fakt nieświadomie zrobionego zdjęcia, któremu została przypisana cała koncepcja, genialność i inne sroty drity... które mam wykonać i kontynuować w najbliższy weekend, powrotem na swe przemyskie włości- ,,Twardowski... jest to idealne miejsce a Ty masz łapę"...
Czarny Marian ma Czarną Łapę ;>
wow

Pytanie teraz jak mam uwierzyć w konceptualizm tego przypadku, o którego geniuszu nie mam zielonego pojęcia? 
Starano mi sie to wytłumaczyć...
Nie zrozumiałem jednak ;>
ha ha

dziś dalej dziecięcia z Kimuszkowym połączeniem:
Kids!
When K.I.M. Say
(Can U Hear Me Now?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz