Oj zapuściłem trochę bloga pod względem kulinarnym, bo od ostatniego
Bizzare Bite'a minęło ponad 1,5 roku!
Sezon grillowania już za nami, jednak postanowiłem podzielić się z Wami, przepisem na rybę z grilla w wersji jesiennej.
Z góry przepraszam za dość marnej jakości zdjęcia, ale danie było przygotowywana przed zmrokiem, w miejscu gdzie brak sztucznego oświetlenia.
GRILLOWANY PSTRĄG W SOSIE MALINOWYMPodstawą całego dania jest oczywiście pstrąg, o złowienie którego poprosiłem Pana
Opheliona.
Składniki:
1 pstrąg,1 twarde, kwaśne jabłko,2 marchewki,2 średnie buraki,garść malin,2 gałązki świeżego lubczyku,olej rzepakowy, ostra papryka i cukier.Czas przygotowania: 1 godzina.
Sposób przygotowania:
Rybę patroszymy, a do brzuszka wkładamy lubczyk oraz ćwiartki jabłka. Tak spreparowane truchełko zawijamy w folię aluminiową.
Umyte, nieobrane, całe buraki oraz obraną i pokrojoną w talarki marchewkę również ładujemy do osobnego
amelnium.
Ryba wędruje na ruszt, a warzywa do żaru (ogień na zdjęciu jest celowo, żeby było cokolwiek widać).
Warzyw nie ruszamy, a pstrąga pieczemy po 15-20 minut na każdym boku.
Do rozgrzanego małego garnuszka lub głębokiej patelni wlewamy odrobinę oleju i wsypujemy maliny.
Gdy owoce się rozbełtają, a płyn ulegnie redukcji, dodajemy paprykę oraz cukier (wedle upodobań smakowych).
Upieczoną, a właściwie uduszoną rybę wyjmujemy z folii, oddzielamy mięso od ości i skóry (odchodzi bezproblemowo).
Buraki obieramy ze skórki, kroimy w plastry.
Wykładamy na półmisek, razem z marchewką i jabłkami z brzucha.
Całość polewamy sosem oraz dorzucamy kilka malin (zapomniałem dodać do zdjęcia) w celach dekoracyjnych.
Et voila!W przygotowaniu oraz konsumpcji dzielnie pomagała mi Pan
Kimonek.
Dziękuję z całego serduszka!
Jeśli ryba nam zostanie, albo jeszcze lepiej jesteśmy w posiadaniu wędzonej, to na śniadanie można zrobić takie pyszne kanapki.