Cielesnych zmagań ciąg dalszy...
Poszukuje inspiracji...
Pragnę inspiracji...
Obserwuje inspiracji...
Doznaje inspiracji...
eh
Zabrakło mi inspiracji...
???
Jednak inspiracja tyka...
Czeka na kolejny wybuch...
Ale powoli- już dawno stwierdziłem, że na chwilę obecną już mi się nigdzie w życiu nie śpieszy.
Ostatnie fotografie, obydwa filmiki w poście oraz stary szkic ,,Sensitivity & Freak'in Beauty", pobudziły do powstania nowego cyklu tuszowego (dość obszernego), który u boku komiksowych zmagań (końcóweczka już się zbliża) i jeszcze innego, dość kontrowersyjnego tryptyku i wspaniałego zamówienia, gotują się w kotle w oparach pracowni, gdzie powalam sobie na odrobinę prywatności w głuchej samotności.
Zmiany... zmiany... zmiany
Tak można nazwać ostatni, miniony miesiąc- a nowe szykują się jeszcze w przyszłym, następnym i kolejnym... W taki oto sposób kolejny raz udowodnię (a udowodnię), że w ciągu roku wszystko może się zmienić o 180 stopni- czy wolnie, czy mimowolnie, to już inna sprawa ;]
ale póki co ci-cho-sza.
W ramach otwierającego, dość erotycznego filmiku (łomatko- mimo, że kadr nie przekracza pewnego poziomu, to wyobraźnia mimowolnie zaczyna pracować, oczami widząc to co trzeba) oraz dementując plotki na temat mojej rzekomej anoreksji- błagam, plotka jest niczym indyjski miecz, który tnie nici relacji międzyludzkich, co pozwolę sobie przemilczeć- dowody (utrzymane w klimacie wstępniaka) na to, że moje ciauko ma się dobrze i nie traci na swojej elastyczności- mimo wytopienia kolejnych kilogramów tłuszczyku (wynikiem ,,dwudniówki" przechwyconej od jednego z Agreścików, którym ochoczo się zająłem, sam doznając boleści).
,,Baby boy you stay on my mind
Fulfill my fantasies
I think about you all the time
I see you in my dreams
Baby boy not a day goes by
Without my fantasies
I think about you all the time
I see you in my dreams..."
Fulfill my fantasies
I think about you all the time
I see you in my dreams
Baby boy not a day goes by
Without my fantasies
I think about you all the time
I see you in my dreams..."
C.D.N.
Czyżby ujawniła się kolejna gwiazda mająca zaszczycić cykl Saturday Zbok Fever ;>
OdpowiedzUsuń:) zna Pan moje stanowisko w tej sprawie ;)
Usuńmoja świetlana kadencja na Pana poletku już się wypaliła ;>
ale dziękuje za zaproszenie Dziadku
Jeszcze nawet nie zacząłem negocjacji ;>
Usuńo_O nie?
Usuńmolestujesz mnie odkąd zrobiłeś mi zdjęcie na dębie z wielką, gołą dupą :PPPPP
Tu masz coś inspirującego, ten norweski blondyn ma piękny tatuaż na plecach.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=pArLmSakOYI
znam znam :)
Usuńjuż mi kiedyś ,,siostra" podesłała w przerwie między brewiarzem a różańcem ;]
To tylko przypominam :) bo ten jego tatuaż chodzi za mną, może też sobie plecki tak ozdobię ;)
Usuńa można, a można :)
Usuńchoć Rybka Koi jakoś bardziej leży mi na Tobie ;]
Karpik koi - tragedia. Jeżeli już pójdziemy w japońskie znaki to raczej w postaci ludzkie, gejsze, samurajów ew. inne symbole jak czaple, kwitnące gałązki, woda.
OdpowiedzUsuńino tak stwierdziłem ;] bo z rybką Ci... do twarzy :D
Usuńchoć czapla też jakaś taka pasująca ;P
Czapla! Czapla jak nic! widzę czaplę.. one też mają takie czuby, znaczy się grzywkę.
OdpowiedzUsuńha ha ha podłapałeś- 1:0 dla Ciebie ;]
Usuńjeszcze wliczając do tego ten chód i specyficzny układ szyi ;]
Widzę, że zakładacie "Klub młodego ornitologa" poczwary. :P
OdpowiedzUsuńanu bo my ,,ptaki" lubimy, odkrywając co rusz inne wymarłe podgatunki ;]
UsuńO macie ku przestrodze
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=xSOjKl65y6I
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ha ha ha :D
Usuńnaprawdę wybuchnąłem swym hienowym śmiechem, pryskając kawą w ekran :D
tego było mi trzeba ;]
żebyś jeszcze tak swoimi szkitkami potrafił wywijać buhaha
:PPPP masz jeszcze zakwasy?
Zakwasy minęły dzisiaj kolejny etap treningu. Dzień upłynął na pielgrzymkach po "znachorach" teraz lecę po wyniki :)
OdpowiedzUsuńech Krym.. piknie tam, chyba znowu pojadę
OdpowiedzUsuń