piątek, 21 października 2011

Pink Friday 15


Po zeszłotygodniowym nawale oglądalności mego wpisu, a raczej tego co w nim się znalazło, zastanawiam się czy kiedykolwiek pobije jeszcze taką oglądalność ;]
sądzę, że tak ;]

jak wiadomo padło wiele ciekawych komentarzy, które nakręciło burze mózgów kooperacji Ham&Kid i przymierzamy się do nowego chrabąszcza- ,,Malinowy Sputnik" ;)
więc zapewne i on ,,podbije serca" wirtualnych fanów Dziaduszka :P
oczywiście wyjaśnić muszę, że szkice z zeszłego tygodnia są po prostu dobrą zabawą, żartem- bo wiele osób chyba troszkę źle ,,nastawiło" się do tej machlojki graficznej ;]

Pomysłów jest wiele, teraz tylko czas znaleźć na realizację;
są to dobre momenty- przełomowe również :)

czas...
no właśnie!
czeka jeden bardzo ważny dla mnie projekt (fotograficzny), który spędza mi sen z powiek- ale właśnie czas... zabija mnie totalnie :D
a zapewne po nim potoczy się niesamowita machina podejmowanych ostatnio tematów...
również przyszedł czas na wrzucenie w eter dawno ukończonego obrazu wraz ze szkicami, który czekał na swój moment od dłuższego czas...
ale jest to chwila gdy mówię- tak, to jest ten moment!
wiec niebawem i zaległy ,,chrabąszcz" ;)

wydawało mi się zawsze, że w naszej kooperacji gram jedynie skrzypce rysunkowe- no niestety (albo stety) nie ;] hds pod moim wpływem- mojej małpiej głupoty rzecz jasna- zaczyna również nabywać moje nawyki niekontrolowane ;]


patrz głupie miny ;]

starszemu Panu nie przystoi czasem tak się zachowywać, ale nie wygra z naturą ;]
a tym bardziej z trzymającym prym dzieciakiem...

ale ale!
nie dajcie zwieść się tej słodkiej minie Freak'a...
Pamiętajcie:

Dzik jest... dziki!!!!



więc nawet minka nie pomoże ;)
heheh

choć wolę takie minki, niż smutaśne posty, na temat ciężkiego i niestety szarego życia...
o zgrozo! usmiałem sie po pachę samą go czytając- hds starający sie być poważny i stanowczy uderzając ręką o stół ;P
gdzie niby pieniądz najważniejszy nie jest, a całość skupiła się nad... kasą 0_O

Freaku... Do Krakowa has jak nic- muszę Cię utemperować...
rozumiem jesień, melancholia...
ale wszystko ma swoje granice ;P
a że wiosna góruje w mym emocjonalnym stanie, jak najbardziej czeka Cie rozkwit ;)


Ostatnio można było również dowiedzieć się o tym że hds stał się teraz również twarzą w pracowni Wklęsłodruku ;]
(zabieram dziada wszędzie gdzie mogę, by Jego sława nie zgasła- taki dobry dla Niego jestem)



jego oblicz przybywa
(o czym można przeczytać tu, tu i tu)
i będzie jeszcze więcej ;]

z racji, że w tej pracowni nikt nie pokusił się (o zgrozo) o portrety realistyczne i pracy nad nimi w większych ilościach, oczywiście zaczynam zacierać ten szlak ;P

zatem facjata Freak'a Dziaduszka spogląda na mnie podczas ciężkiej pracy :D
i jak tu się nie radować ;]

staje się to już manią u nas w pracowni- gdzie się nie obejrzysz, tam zerka na Ciebie jakiś koleś wychodzący z cienia ha ha ha :)





na zakończenie preludium rysunkowego tryptyku ,,Downfall", który był zrobiony jeszcze na słynnej majówce, gdzie po raz pierwszy ciałem swym hds z wypiekiem na policzku pojawił się u mych wrót ;)




za tydzień więcej o gumisiach, chrabąszczach i o samym hds'ie, którego kolejne oblicze odkryje przed podglądającymi poletko pipulami :)
dziś już za dużo nawdychałem się nafty i benzyny ;)

muzycznie dziś sponsoruje K.I.M. (bra) :)



miłego weekendowania :)

cium bum bum

K.I.M.

3 komentarze:

  1. Kimciu, ja jestem ciekawa, które oblicze Hadesa nam za tydzień odkryjesz ;)

    Z uwagą śledzę efekty Waszej kooperacji, interesujące w jakim kierunku będzie się współpraca rozwijała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś też dziewczęta nie będą mogły zasnąć?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam przyjechać do Krakowa?!

    Wiesz, że mnie dwa razy nie trzeba namawiać, także się dobrze zastanów ;>

    OdpowiedzUsuń