Na koniec zeszłego tygodnia gruchnęła wiadomość, że słynna Mona Lisa miała wacka, znaczy się sisiora.
Wychodzi na to, że rację miał mój artystyczny idol Marcel Duchamp, gdy domalował jej wąsa.
Natomiast na początku bieżącego miesiąca, pewien sympatyczny chłoptaś z Przemyśla ogłosił na swoim blogu, że z rozkoszą, za darmochę namaluje portret temu, kto umieści informację o tym wzniosłym fakcie na swoim podwórku oraz zgłosi się do losowania zwycięzcy, który zostanie wyłoniony równo za miesiąc.
Jak widać każdy orze jak może, żeby podnieść sobie czytelnictwo własnych wypocin ;)
Zatem wspomóżcie biedaczynę i zerknijcie na jego bloga - niech jego ego zostanie mile wyłechtane, tym bardziej że dzisiaj coś zamarudził, że konkurs ma zdecydowanie zbyt mały odzew, jak na jego przerośnięte oczekiwania ;D
Może też po zapoznaniu się z jego kreską, stwierdzicie że chcecie mieć obraz w takim stylu i zamówicie coś od niego za kaskę ;)
W samym konkursie nie radzę startować, bo i tak zwycięzca może być tylko jeden, tym bardziej że w nawiązaniu do wstępu, ma on "zajebisty" pomysł na uwiecznienie siebie razem ze współautorem bloga ;)))
ha ha ha ha rozkoszny post, za którego pstryczka w nos masz z mej srogiej i zgrabnej łapy, a ja znów ze śmiechu umieram i nie reanimuj mnie proszę- tym bardziej usta usta!!!
OdpowiedzUsuńwrócę tu jeszcze by Ci dowalić Pipo!!!!!!!!!!!!
masz szczęście, ze właśnie wychodzę ;>
Jakbym wiedział, że za przyjacielskie ;> linkowanie będziesz groził biciem i wyzwiskami to bym tego nie uczynił ;-p
OdpowiedzUsuńTylko błagam nie bij mocno, bo sobie uszkodzisz cenne dłonie ;D
Pomysł na zdjęcie z autorem bloga bardzo kuszący! Ale to portretowany ma być łasiaczką czy autor?? ;D
OdpowiedzUsuńDoro chyba źle zrozumiałaś, więc spieszę z wyjaśnieniami.
OdpowiedzUsuńDamą będę oczywiście ja, natomiast za łasiczkę będzie robił Fafik ;D
miałem powrócić i raz jeszcze pogrozić palcem ;] aaaaaale tego nie zrobię :P zbyt dobre serce dla Ciebie mam ;P
OdpowiedzUsuńha ha ha Dooooroooooo!!!
Portret z HDS'em? Ja? razem?
ha ha ha o matkoś ;] coraz zabawniej na tym blogu się dzieje ;] to chyba jakiś matrix ;)
nie rozumiem dlaczego zawsze wychodzę stąd z bananem na twarzy, a jak sobie przypomnę o tym w czasie prac doczesnych, opanować się nie mogę ;)
hDS- rządzisz jak nic ;) dzięki za sprostowanie, bo już się bałem :D
A-haa!
OdpowiedzUsuńZ Kimonkiem mogie ewentualnie Pietę odegrać ;-)
OdpowiedzUsuń:D ha ha ha Pieta... nie ukrywam, że mój ulubiony motyw, który kiedyś zrealizuje na płótnie w autoportrecie ;]
OdpowiedzUsuńmarzy mi się tez profesjonalna sesja z tym motywem- mam nadzieje, że prędzej czy później ;]
Ty chcesz w tym autoportrecie być Matka czy Jezus ;>
OdpowiedzUsuńTak na poważnie, to w sakralnym klimacie mógłbym odgrywać Ekstazę św. Teresy ;)