Zamiast jego rozhasanego, radosnego pląsu, chciałbym pokazać Wam szarą rzeczywistość, czyli hard job.
Gdy internetowo poznaliśmy się bliżej (gdzieś w okolicach kwietnia), zamówiłem u niego obraz, który miał być prezentem urodzinowym, wręczonym właśnie dzisiaj.
Kimonek nie ma zwyczaju pokazywać swoich prac, robionych na zamówienie, a ja podczas zlecania prosiłem, żeby przed wręczeniem go, nie pokazywał na blogu.
Jednak po fakcie, chciałbym go (za pozwoleniem wykonawcy) zaprezentować publicznie, w celach czysto reklamowych ;DDD
"Nadmorski hds"
Podczas zamawiania, miałem tylko jedną prośbę, żeby był namalowany farbami olejnymi, z którymi KIM wcześniej nie pracował. Zatem obraz ten jest absolutnie pierwszym "olejem", z jego wadami i zaletami, który wyszedł spod jego czarnej łapki ;)Punktem wyjścia był najpiękniejszy portret jaki posiadam, wykonany przez Ryśka Łucyszyna, podczas naszego pierwszego spotkania.
Wracając do portretu, to strasznie podobają mi się kolory, użyte do namalowania... brwi ;D
Zastanawia mnie, czy prawa, dolna część obrazu,
przypomina mi pewien symbol celowo, czy przypadkowo ;>
Jeżeli chcielibyście miło połechtać swoje lub czyjeś ego, to śmiało piszcie do Kimonka, który coraz śmielej rozwija artystyczne skrzydła.
Uważam że warto!!!
Na zakończenie chciałbym coś zadeklarować.
Z racji pustki, którą odczuwam po naszym rozejściu, wpis ten jest ostatnim, piątkowym wpisem na tym blogu.
Od dzisiaj piątek, ustanawia się dniem wolnym od pisania ;)))
Oooo 0_O Hadesik - chłopiec jak z żurnala.
OdpowiedzUsuń;p
(Na obrazie, oczywiście bardziej życiowy i ładniejszy, mniej wymuskany i lalusiowaty, ma @ talent ooo)
Ta fota idealnie nadawałaby się do Men's Vogue.
OdpowiedzUsuńA te Twoje niebieskie oczy warte są z milion dolców!
@ dała radę, fakt :)
Mam ogromną prośbę, żeby w ewentualnych komentarzach powstrzymać się od oceny mojej boskości ;P której wartość już znam buahahahaha Natomiast chętnych zapraszam do oceny walorów artystycznych obrazu ;DDD
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że kolega nie ma na swoim punkcie żadnych kompleksów:)
OdpowiedzUsuńDobrze, więcej komplementów już nie będzie:p
SIC!
OdpowiedzUsuńNie truj Hades nikt do momentu, kiedy ktoś nie napisze, żeś piękny niczym Apollo, to wyluzuj.Ciekawe, czy następnym zleceniem dla @, będzie namalowanie uwaga!
OdpowiedzUsuńPortretu Hadesika, ze słit foci z dzióbkiem ;p
To byłoby tak perwersyjne wyzwanie artystyczne, że akty wysiadają.
ps. "Ta fota idealnie nadawałaby się do Men's Vogue".
Idąc tym tropem rozumowania, to Hadeesowe akty, nadałyby się do Playgirl ;)na rozkładówkę.
(Czuję, że po tym komentarzu, oberwę w łepetynę i to zdalnie ;>)
Dziękuję Ketiov żeś załapał aluzję ;)
OdpowiedzUsuńKimonku, przecież prosiłem bez uwielbień ;P a Ty tutaj przemycasz jakieś skróty od Subtelny Inteligentny oraz Całuśny ;DDD
Green, do Playgirl to jeszcze trzeba mieć kawał mięcha w kroku ;]
Jeszcze raz apeluję o wyrazy uznania dla malarza, a nie modela!!!
Przecież największym uznaniem dla malarza, jest to, że z przesłodzonej waty cukrowej, wydobył życie i piękno oooo
OdpowiedzUsuńTo dziwne tak się przyglądać swojemu obojczyku ;F
OdpowiedzUsuńGreen, jak chcesz to potrafisz konstruktywnie pisać ;DDD
OdpowiedzUsuńDoro, to się narcyzm nazywa ;P
Dobra,dobra,dobra ;]
OdpowiedzUsuńGdzie ten obraz się wystawił ;)?
OdpowiedzUsuńGreen ;D
OdpowiedzUsuńChoco, z drzewa się zwiesił, a teraz jest w Polsce południowo-wschodniej ;)
Moja Mama powiedziała mi, że moje obrazy to tylko na drzewach można wieszać więc bałam się, że też tak zrobisz ;)))
OdpowiedzUsuńUważam, że drzewa są idealnym miejscem do wieszania i ekspozycji ;D
OdpowiedzUsuń