piątek, 2 grudnia 2011

Seahds czyli pożegnanie z różowymi piątkami

Dzisiaj standardowo miał być gościnny występ Małpki, jednak już nie figuruje fizycznie na tym blogu, choć duchowo pewnie czasem się pojawi.
Zamiast jego rozhasanego, radosnego pląsu, chciałbym pokazać Wam szarą rzeczywistość, czyli hard job.

Gdy internetowo poznaliśmy się bliżej (gdzieś w okolicach kwietnia), zamówiłem u niego obraz, który miał być prezentem urodzinowym, wręczonym właśnie dzisiaj.
Kimonek nie ma zwyczaju pokazywać swoich prac, robionych na zamówienie, a ja podczas zlecania prosiłem, żeby przed wręczeniem go, nie pokazywał na blogu.
Jednak po fakcie, chciałbym go (za pozwoleniem wykonawcy) zaprezentować publicznie, w celach czysto reklamowych ;DDD
"Nadmorski hds" 
Podczas zamawiania, miałem tylko jedną prośbę, żeby był namalowany farbami olejnymi, z którymi KIM wcześniej nie pracował. Zatem obraz ten jest absolutnie pierwszym "olejem", z jego wadami i zaletami, który wyszedł spod jego czarnej łapki ;)
Punktem wyjścia był najpiękniejszy portret jaki posiadam, wykonany przez Ryśka Łucyszyna, podczas naszego pierwszego spotkania.
Wracając do portretu, to strasznie podobają mi się kolory, użyte do namalowania... brwi ;D
Zastanawia mnie, czy prawa, dolna część obrazu,

przypomina mi pewien symbol celowo, czy przypadkowo ;>

Jeżeli chcielibyście miło połechtać swoje lub czyjeś ego, to śmiało piszcie do Kimonka, który coraz śmielej rozwija artystyczne skrzydła.
Uważam że warto!!!

Na zakończenie chciałbym coś zadeklarować.
Z racji pustki, którą odczuwam po naszym rozejściu, wpis ten jest ostatnim, piątkowym wpisem na tym blogu.
Od dzisiaj piątek, ustanawia się dniem wolnym od pisania ;)))

15 komentarzy:

  1. Oooo 0_O Hadesik - chłopiec jak z żurnala.
    ;p

    (Na obrazie, oczywiście bardziej życiowy i ładniejszy, mniej wymuskany i lalusiowaty, ma @ talent ooo)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta fota idealnie nadawałaby się do Men's Vogue.
    A te Twoje niebieskie oczy warte są z milion dolców!

    @ dała radę, fakt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ogromną prośbę, żeby w ewentualnych komentarzach powstrzymać się od oceny mojej boskości ;P której wartość już znam buahahahaha Natomiast chętnych zapraszam do oceny walorów artystycznych obrazu ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dobrze, że kolega nie ma na swoim punkcie żadnych kompleksów:)
    Dobrze, więcej komplementów już nie będzie:p

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie truj Hades nikt do momentu, kiedy ktoś nie napisze, żeś piękny niczym Apollo, to wyluzuj.Ciekawe, czy następnym zleceniem dla @, będzie namalowanie uwaga!

    Portretu Hadesika, ze słit foci z dzióbkiem ;p

    To byłoby tak perwersyjne wyzwanie artystyczne, że akty wysiadają.

    ps. "Ta fota idealnie nadawałaby się do Men's Vogue".

    Idąc tym tropem rozumowania, to Hadeesowe akty, nadałyby się do Playgirl ;)na rozkładówkę.

    (Czuję, że po tym komentarzu, oberwę w łepetynę i to zdalnie ;>)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Ketiov żeś załapał aluzję ;)

    Kimonku, przecież prosiłem bez uwielbień ;P a Ty tutaj przemycasz jakieś skróty od Subtelny Inteligentny oraz Całuśny ;DDD

    Green, do Playgirl to jeszcze trzeba mieć kawał mięcha w kroku ;]

    Jeszcze raz apeluję o wyrazy uznania dla malarza, a nie modela!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przecież największym uznaniem dla malarza, jest to, że z przesłodzonej waty cukrowej, wydobył życie i piękno oooo

    OdpowiedzUsuń
  8. To dziwne tak się przyglądać swojemu obojczyku ;F

    OdpowiedzUsuń
  9. Green, jak chcesz to potrafisz konstruktywnie pisać ;DDD

    Doro, to się narcyzm nazywa ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. Green ;D

    Choco, z drzewa się zwiesił, a teraz jest w Polsce południowo-wschodniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja Mama powiedziała mi, że moje obrazy to tylko na drzewach można wieszać więc bałam się, że też tak zrobisz ;)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Uważam, że drzewa są idealnym miejscem do wieszania i ekspozycji ;D

    OdpowiedzUsuń